Więcej Francuzów w Afganistanie?

 
Francuzi już stacjonują w AfganistanieTVN24

Francja wzmocni swój kontyngent wojskowy w Afganistanie, informuje zazwyczaj dobrze poinformowany dziennik "Le Monde". Dwa tygodnie temu o większe zaangażowanie Europejcyczków w walce z talibami apelował amerykański sekretarz obrony Robert Gates.

W przemówieniu na konferencji w Monachium Gates zwracał się do sojuszników zza Atlantyku: - Jeśli Europa nie weźmie na siebie części ciężaru misji w Afganistanie, konsekwencją takiej sytuacji może być nawet zniszczenie sojuszu NATO.

Jeszcze wcześniej Gates w ostrych słowach zwracał się do większe zaangażowanie w Afganistanie do rządu niemieckiego.

PRZECZYTAJ WIĘCEJ O WYSTĄPIENIU GATESA I LIŚCIE DO BERLINA

Paryż odpowiada

Berlin przychylił się do żądań Gatesa, a teraz, jak informuje "Le Monde", robi to też Francja. Gazeta podaje, że wysłanie francuskich żołnierzy do Afganistanu jest częścią nowej polityki Francji względem Afganistanu, wypracowywanej przez prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego i jego doradców.

"Le Monde" pisze, że nowe oddziały miałyby zostać rozmieszczone poza względnie spokojnym Kabulem, gdzie obecnie stacjonuje liczący około 1,6 tys. żołnierzy kontyngent francuski. Około 150 francuskich żołnierzy stacjonuje w Kandaharze na południu kraju.

- Ich miejscem przeznaczenia byłyby strefy potencjalnie objęte ostrymi walkami, zwłaszcza wschodni region Afganistanu, blisko pakistańskich obszarów plemiennych - pisze dziennik, nie podając jednak źródła tych informacji.

Nie potwierdzam, nie zaprzeczam

Prezydencki rzecznik nie zdementował ani nie potwierdził doniesień gazety: - Prezydent nie podjął decyzji. Jesteśmy w trakcie rozmów z naszymi partnerami z NATO, lecz nie wyłącznie z NATO.

W grudniu Sarkozy zapowiedział wzmocnienie obecności sił francuskich w Afganistanie. Mówił wówczas, że głównym zadaniem Francuzów będzie pomoc i szkolenie afgańskiej armii, policji i "asystowanie przy tworzeniu afgańskiej administracji oraz sądownictwa".

Prezydencki rzecznik oświadczył na początku lutego, że nie podjęto na razie żadnej decyzji w tej sprawie.

Źródło: PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24