W Syrii zginął dowódca batalionu desantowo-szturmowego sił zbrojnych Rosji - podały w poniedziałek media. Według portalu Meduza chodzi o majora Sanała Sanczirowa, który służył w 56. brygadzie desantowo-szturmowej stacjonującej w obwodzie wołgogradzkim.
Portal powołał się na władze lokalne miejscowości Jaszkul w Republice Kałmucji, gdzie 13 grudnia odbył się pogrzeb Sanała Sanczyrowa. Redakcja Meduzy zastrzega przy tym, że nie ma informacji o okolicznościach śmierci dowódcy batalionu.
Niepotwierdzone informacje o tym, że w Syrii zginął dowódca jednostki desantowej pojawiły się w mediach społecznościowych w zeszłym tygodniu.
"12 grudnia, na stronie jaszkulskiego Domu Kultury na portalu społecznościowym VKontakte, pojawiło się ogłoszenie o nabożeństwie żałobnym ku pamięci zmarłego Sanczirowa" – napisał rosyjski portal newsru.com. Władze miasta Jaszkul zapraszały rodaków na pożegnanie z dowódcą batalionu desantowo-szturmowego 13 grudnia, o godz. 10 czasu lokalnego.
Ministerstwo Obrony Rosji dotychczas nie skomentowało tych doniesień.
Pierwsza ofiara
Według oficjalnych danych, od jesieni zeszłego roku, kiedy rozpoczęła się operacja militarna Rosji w Syrii, zginęło w tym kraju 24 żołnierzy rosyjskich sił zbrojnych.
W miniony piątek media podały, powołując się na komunikat władz Kabardo-Bałkarii, że pierwszym żołnierzem rosyjskim, który poległ w Syrii był 29-letni sierżant Eduard Sokurow, i że jego śmierć nastąpiła dzień po oficjalnym rozpoczęciu operacji w Syrii (30 września 2015 roku).
Wcześniej za pierwszego rosyjskiego wojskowego, który zginął w Syrii, uważano 19-letniego żołnierza, który - jak podało Ministerstwo Obrony - popełnił samobójstwo z przyczyn osobistych.
"Rzeczywista liczba ofiar może być znacznie większa. Według niektórych danych waha się ona od kilkuset do kilku tysięcy żołnierzy" – napisał newsru.com.
Zadania specjalne
Rosja zaangażowała w operację w Syrii swoje lotnictwo. Władze utrzymywały, że obecność sił lądowych sprowadza się do personelu ochraniającego bazę lotniczą w Hmejmim.
W marcu generał Aleksandr Dwornikow, który przez pół roku dowodził operacją, oświadczył, że w Syrii działają siły specjalne, które zajmują się rozpoznawaniem celów uderzeń lotniczych, a także pełnią inne zadania specjalne.
Autor: tas / Źródło: PAP, newsru.com
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru