Hala sportowa, w której mieli zamieszkać uchodźcy starający się w Niemczech o azyl spłoneła w nocy z poniedziałku na wtorek w niemieckim mieście Nauen. Zdaniem policji hala została podpalona. To kolejny atak na obiekt przeznaczony dla uciekinierów w Niemczech.
W najbliższych dniach do hali należącej do zespołu szkół zawodowych miało się wprowadzić stu azylantów. - Sprawcy podpalenia, jeżeli było to rzeczywiście podpalenie, są w moich oczach przestępcami - powiedział agencji Dpa burmistrz Nauen, w Brandenburgii, Detlef Fleischmann (SPD).
W Nauen do demonstracji przeciwko planom przyjęcia uchodźców dochodziło w minionych miesiącach wielokrotnie. W lutym neonaziści zakłócili posiedzenie rady miejskiej poświęcone tym problemom. W mieście prawicowi ekstremiści dokonali również zamachów na biura SPD i Lewicy.
Podpalenia w innych miastach
Ubiegłej nocy spłonęło schronisko dla azylantów w Weissach am Tal w Badenii-Wirtembergii. W tym przypadku policja także nie wyklucza podpalenia. Seria podpaleń obiektów dla uchodźców w Niemczech trwa od kilku miesięcy. Z danych niemieckiego MSW wynika, że w pierwszej połowie tego roku doszło do ponad 200 ataków na schroniska dla azylantów, niemal tyle samo co w całym ubiegłym roku.
Zamieszki pod Dreznem
W miniony weekend w miasteczku Heidenau pod Dreznem doszło do sprowokowanych przez neonazistów zajść przeciwko uchodźcom. Od piątku przez dwie kolejne noce w Heidenau dochodziło do gwałtownych protestów przeciwko uchodźcom zakwaterowanym w byłym markecie z materiałami budowlanymi. Demonstranci zaatakowali chroniących obiekt policjantów, obrzucając ich kamieniami, butelkami i petardami. Policja musiała użyć gazu łzawiącego, by rozproszyć agresywny tłum. Co najmniej 33 funkcjonariuszy odniosło obrażenia. Jeden został ciężko ranny. W tym roku do Niemiec ma przyjechać 800 tys. cudzoziemców starających się o azyl - czterokrotnie więcej niż rok temu.
Autor: PM//rzw / Źródło: PAP