Pogorszył się stan przestrzegania praw człowieka pod rządami prezydenta Iranu Hasana Rowhaniego - alarmuje przedstawiciel ONZ. Tylko w tym roku stracono w tym kraju ponad 200 osób.
Zdaniem eksperta ONZ ds. praw człowieka w Iranie Ahmeda Shaheeda od 2013 r., gdy krajem rządzi postrzegany jako liberalny Rowhani, sytuacja na tym polu wcale się nie polepszyła. Wręcz przeciwnie. - W tym roku dokonano już ponad 200 egzekucji. W zeszłym roku stracono łącznie 753 osób, najwięcej od 2002 roku - powiedział Shaheed w czasie konferencji prasowej w Genewie.
- Moim zdaniem sytuacja uległa pogorszeniu, na co wskazuje liczba egzekucji. Wprowadzane przepisy osłabiają pozycję organizacji pozarządowych i innych partii politycznych - dodał.
W tym samym czasie w niedalekiej Lozannie amerykański sekretarz stanu John Kerry i minister spraw zagranicznych Iranu prowadzili negocjacje dotyczące irańskiego programu atomowego.
- Mimo że Iran prowadzi negocjacje ws. programu atomowego, to obawiam się o prawa człowieka w tym kraju. Mój pogląd jest taki, że jeśli będzie poprawa w kwestii bezpieczeństwa, to istnieje możliwość poprawy sytuacji także w innych dziedzinach - powiedział Shaheed.
Shaheed, były minister spraw zagranicznych Malediwów, ma zakaz wjazdu do Iranu. W swoim dorocznym raporcie opublikowanym w zeszłym tygodniu wezwał Iran do cofnięcia prawa ograniczającego wolność prasy i wypowiedzi. Zwrócił się też z żądaniem uwolnienia więzionych około 30 dziennikarzy i blogerów oraz odblokowania stron internetowych.
Autor: kło/ja,mtom / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia