Izrael odrzucił osiągnięte w czwartek i powszechnie celebrowane wstępne porozumienie sześciu mocarstw z Iranem w sprawie programu nuklearnego Teheranu; nazwał to ramowe porozumienie oderwanym od rzeczywistości.
Władze izraelskie zapowiedziały dalsze lobbowanie w celu zapobieżenia "złemu", jak to określono, ostatecznemu porozumieniu mocarstw z Iranem.
Minister ds. strategicznych Juwal Szteinic w oświadczeniu wydanym po ogłoszeniu w Lozannie wstępnego porozumienia między sześcioma mocarstwami a Iranem napisał: "Uśmiechy w Lozannie są oderwane od nędznej rzeczywistości, w której Iran odmawia pójścia na jakiekolwiek ustępstwa w kwestii nuklearnej i w dalszym ciągu straszy Izrael i wszystkie inne państwa na Bliskim Wschodzie".
- Nie przestaniemy szczędzić wysiłków, by wytłumaczyć i przekonywać świat w nadziei, że to zapobiegnie złemu (ostatecznemu) porozumieniu - powiedział Szteinic.
Przełomowe porozumienie
Na kilka minut przed ogłoszeniem, że w Lozannie porozumiano się w kluczowych kwestiach w sprawie zawarcia do 30 czerwca ostatecznego układu nuklearnego, premier Izraela Benjamin Netanjahu wyraził obawę, że układ pozostawi w stanie nienaruszonym zbyt wiele irańskiej infrastruktury nuklearnej.
Po maratonie negocjacji przedstawiciele sześciu mocarstw i Iranu ogłosili w czwartek w Lozannie porozumienie w sprawie kluczowych punktów, które będą podstawą finalnego układu nuklearnego do 30 czerwca. Irański potencjał wzbogacania uranu ma być ograniczony.
Autor: kło//gak / Źródło: PAP