Usha Vance, żona wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, w połowie przyszłego tygodnia odwiedzi Grenlandię - przekazał burmistrz stolicy Nuuk Malik Berthelsen. Dodał jednak, że odmówił spotkania z nią z powodu trwającej kampanii przed tamtejszymi wyborami samorządowymi. Wizyta następuje w momencie politycznych perturbacji na linii lokalny rząd a władze USA, które deklarują chęć jej przejęcia.
Według duńskiego dziennika "Berlingske", amerykańskiej drugiej damie towarzyszyć ma doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz.
Jak podała gazeta "Sermitsiaq", żona Vance'a ma przybyć na wyspę w połowie przyszłego tygodnia, odwiedzić stolicę Grenlandii Nuuk oraz miasteczko Sisimiut. W tej miejscowości 29 marca Vance ma oglądać wyścig psich zaprzęgów Avannaata Qimussersua, będący ważnym wydarzeniem dla tożsamości Grenlandczyków. Gazeta twierdzi, że organizatorzy imprezy uzyskali dotację ze Stanów Zjednoczonych za pośrednictwem konsulatu USA w Nuuk.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Jeden z największych protestów w historii wyspy
Przed tym przedstawicielstwem dyplomatycznym odbyła się 15 marca jedna z największych manifestacji w historii wyspy przeciwko wypowiedziom amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, który zapowiedział przejęcie Grenlandii.
CZYTAJ TEŻ: "Nie chcemy być ani Amerykanami, ani Duńczykami". Grenlandia wybiera
Przyjazd żony Vance'a potwierdził gazecie "Sermitsiaq" burmistrz Nuuk Malik Berthelsen. Dodał jednak, że odmówił spotkania z drugą damą z powodu trwającej kampanii przed zaplanowanymi na 1 kwietnia wyborami samorządowymi na Grenlandii.
Odpowiedź na zakusy Trumpa
W piątek 14 marca liderzy wszystkich pięciu partii w parlamencie Grenlandii wydali oświadczenie, w którym napisali, że nie akceptują powtarzających się wypowiedzi Trumpa o przejęciu i kontroli Grenlandii. "Uważamy takie zachowanie za niedopuszczalne wobec przyjaciół i sprzymierzeńców w sojuszu obronnym" NATO - podkreślili.
Na początku stycznia Grenlandię odwiedził syn Trumpa, biznesmen Donald Trump Jr., wywołując falę komentarzy o możliwym początku amerykańskich inwestycji na wyspie.
Grenlandia jest autonomicznym terytorium zależnym od Danii. Partia Demokratów, które wygrała ostatnie wybory parlamentarne, opowiada się za niepodległością wyspy, jednak dopiero po osiągnięciu niezależności gospodarczej. Grenlandzkie władze są uzależnione od dotacji od rządu w Kopenhadze.
Autorka/Autor: mjz/kg
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Teresa Suarez/PAP