"USA wróciły do prowadzącego w ślepy zaułek stanowiska"


Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył w poniedziałek, że rozmowy ze Stanami Zjednoczonymi, dotyczące przerw w działaniach zbrojnych w celu utworzenia korytarzy we wschodnim Aleppo, utknęły w martwym punkcie.

- USA wróciły do swego starego, prowadzącego w ślepy zaułek stanowiska, polegającego na tym, że przed utworzeniem korytarzy trzeba ogłosić przerwy (w walkach) na trzy, cztery czy siedem dni - powiedział przebywający z wizytą w Belgradzie Ławrow, cytowany przez agencję TASS. Korytarzami ze wschodniej części Aleppo mieliby być wyprowadzani bojownicy i cywilni mieszkańcy.

"Rosjanie kontynuują natarcie"

Jak dodał, oznacza to, że "bojownikom kolejny raz dana zostanie przerwa". Z kolei przedstawiciel USA powiedział także w poniedziałek agencji Reutera, że Rosja nalega w sprawie wprowadzenia zmian do ustaleń zmierzających do zakończenia rozlewu krwi we wschodnim Aleppo. - Rosjanie kontynuują natarcie i nalegają na zmiany w umowie, które uważamy za nie do przyjęcia - powiedział anonimowo ten informator. Wcześniej rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że syryjskie siły rządowe kontrolują już ponad 95 proc. Aleppo. Natomiast według syryjskich mediów wojsko opanowało już 98 proc. miasta.

Ofensywa sił syryjskich mająca na celu odzyskanie kontroli nad miastem, którego wschodnia część znajdowała się w rękach rebeliantów walczących z prezydentem Baszarem el-Asadem, rozpoczęła się 15 listopada. Rosjanie wspierają w walkach o Aleppo siły reżimu.

Autor: kg/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: