W dniach poprzedzających strzelaninę w Uvalde babcia nalegała na jej sprawcę, Salvadora Ramosa, by pozbył się z domu broni palnej - informuje portal The Daily Beast, powołując się na sąsiadów i rodzinę napastnika. Tuż przed atakiem 18-latek postrzelił kobietę w twarz. Przeżyła, ale być może nigdy nie odzyska mowy.
To, co działo się w domu Salvadora Ramosa przed atakiem w Uvalde, opisał w rozmowie z portalem Rudy Martinez, sąsiad 18-latka. Przekazał, że we czwartek, czyli dokładnie pięć dni przed strzelaniną, Ramos "był wściekły" na babcię, Celię Gonzales - znaną jako "Sally" - ponieważ ta kazała mu usunąć z domu karabin, który u niego znalazła. Wybuchła kłótnia, sąsiad słyszał głośne krzyki.
- Później zapytałem Sally, o co tym razem się kłócili, a ona odpowiedziała mi, że wraz z siostrą, czy kimś innym, odkryła, iż Salvador przyniósł do domu karabin. Nie chciała, żeby tam był - wyjaśnił Martinez.
Dziadek był wcześniej karany
Jak podaje The Daily Beast, ciocia mordercy - siostra jego matki - Natalie Salazar zeznała policji, że rodzina nalegała na Salvadora, by pozbył się z domu karabinu, ponieważ jego dziadek w przeszłości był karany i zgodnie z prawem nie może posiadać broni palnej. Karabin, który znalazła rodzina nastolatka, to Smith & Wesson M&P15. Morderca z Uvalde nabył go dzień po swoich osiemnastych urodzinach, 17 maja.
Po kłótni z babcią Ramos wyszedł z domu, wrócił do niego dopiero w niedzielę, na dwa dni przed atakiem. Jak ustaliła policja, w międzyczasie, a konkretnie w piątek, 18-latek kupił w lokalnym sklepie z bronią drugi karabin - Daniel Defense M4 V7.
Dziadek Ramosa, Rolando Reyes, zapewnił dziennikarzy, że w niedzielę, gdy chłopak wrócił do domu, wydawało mu się, iż nie ma przy sobie żadnej broni. - Jeśli chodzi o broń, jestem bardzo ostrożny, bo wiem, że mogę pójść do więzienia za samo przebywanie w jej pobliżu - podkreślił dziadek napastnika z Uvalde. Jego słowa potwierdził sąsiad.
Babcia Ramosa w stanie stabilnym
We wtorek 24 maja Salvador Ramos postrzelił swoją babcię w twarz. Kobieta przeżyła, w stanie krytycznym trafiła do szpitala. Odzyskała już przytomność, obecnie jej stan określany jest jako stabilny. Została jednak postrzelona w usta, straciła większość zębów. Niewykluczone, że nigdy nie będzie już w stanie mówić.
Po postrzeleniu babci Ramos pojechał do podstawówki w Uvalde należącej do tego samego kompleksu szkół, co liceum, w którym do niedawna się uczył. Tam otworzył ogień do znajdujących się w klasach dzieci i nauczycieli. Zabił 21 osób. Sam został zastrzelony przez funkcjonariusza straży granicznej, który wszedł do budynku, gdy usłyszał strzały.
CZYTAJ TAKŻE: Uvalde w Teksasie pogrążone w żałobie. Pierwsze pogrzeby ofiar masakry w szkole podstawowej
Źródło: The Daily Beast