"Planuję założyć bikini". Senatorowie kpią ze zmian zasad dotyczących ubioru w izbie

Źródło:
NBC News, CBS News
Kapitol Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie
Kapitol Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie
Reuters Archive
Kapitol Stanów ZjednoczonychReuters Archive

Chuck Schumer, lider większości w izbie wyższej Kongresu Stanów Zjednoczonych, poluzował w piątek dotychczasowe zasady dress code'u, zezwalając senatorom na mniej formalny ubiór. Nie wszyscy politycy przyjęli nowe zasady z entuzjazmem. Część z nich złożyła żartobliwe obietnice pojawienia się w Senacie w bikini czy "stroju trenera". 

- Planuję założyć bikini - zapowiedziała ironicznie w rozmowie z reporterami senatorka Susan Collins. - Uważam, że w Senacie powinniśmy zachować pewną godność. Moim zdaniem zniesienie zasad w sprawie ubioru poniża tę instytucję - dodała przedstawicielka Partii Republikańskiej, poproszona o ocenę decyzji pochodzącego z Partii Demokratycznej Schumera.

Podobnie myślą i inni republikanie. - Bardzo mi to przeszkadza. Ludzie chodzący (po Senacie) w szortach – to mi nie pasuje - wtórował Collins senator Tommy Tuberville. Rozmawiając z mediami, były trener drużyny futbolu zażartował, że następnym razem, gdy zjawi się na sali senackiej, będzie w stroju trenera. O poluzowaniu dress code'u nieprzychylnie wypowiedziała się także senatorka Shelley Moore Capito z Wirginii Zachodniej, która określiła inicjatywę Chucka Schumera mianem "okropnej".

ZOBACZ TEŻ: W odpowiedzi na zakaz przychodzenia do pracy w szortach, założyli spódnice i sukienki

Amerykańscy senatorowie kpią ze zmian w dress codzie

Amerykańskie media zgodnie zauważają, że mniej restrykcyjne zasady ubioru mogą w szczególności przypaść do gustu senatorowi Johnowi Fettermanowi (Partia Demokratyczna), znanemu z zamiłowania do bluz i szortów. Politykowi zdarzało się już w przeszłości zjawiać na terenie amerykańskiego Kapitolu w nieformalnych strojach.

Jak podnosi CBS News, dotychczasowe reguły określające dopuszczalny na sali senackiej strój nigdy nie zostały sformalizowane. Mimo ich nieoficjalnego charakteru politycy, którzy się do nich nie stosowali, niejednokrotnie stawali się w przeszłości przedmiotami ogólnej krytyki. W piątek Chuck Schumer nakazał pracownikowi odpowiedzialnemu za egzekwowanie obowiązujących w Senacie zasad niewyciąganie konsekwencji za odstępstwa od formalnego ubioru. Teraz politycy będą więc mogli "wybrać, w co się ubiorą w Senacie" - stwierdził, cytowany przez NBC News, lider większości w izbie wyższej Kongresu. - Ja nadal będę nosić garnitur - zapowiedział.

ZOBACZ TEŻ: Mandat za krótkie spodenki. Straż kontroluje na lotniskach i dworcach

Autorka/Autor:jdw//am

Źródło: NBC News, CBS News