W odpowiedzi na zakaz przychodzenia do pracy w szortach, założyli spódnice i sukienki

Mężczyźni szukają sposobu na upał
Mężczyźni szukają sposobu na upały
Źródło: Facebook/Twitter

Skutkiem fali upałów, która nawiedza Europę, jest osobliwy trend wśród mężczyzn. W odpowiedzi na zakaz przychodzenia do pracy w szortach, kierowcy, pracownicy call center, a nawet uczniowie jednej z szacownych szkół, założyli spódnice i sukienki.

Fala gorąca, która przetacza się przez Europę w tym tygodniu, wywołała niecodzienny konflikt.

W wielu miejscach pracy oraz szkołach obowiązują określone zasady ubioru, które szczególnie podczas upałów bywają uciążliwe. W skład męskiego stroju zwykle nie wchodzą - najlepsze, gdy żar leje się z nieba - krótkie spodnie.

W ostatnich w sieci można było więc zaobserwować oznaki niezadowolenia mężczyzn z powodu sztywnych zasad niedostosowanych do warunków pogodowych oraz sposoby na obejście tych regulacji.

W sukience mamy

20-letni Joey Barge z Aylesbury w Wielkiej Brytanii pochwalił się pomysłem, jak obejść obowiązujące w jego miejscu pracy zasady. Pracownik call center zamiast garnituru w upalny poniedziałek założył krótkie spodnie i koszulkę, a zdjęcie w takiej garderobie opublikował na Twitterze.

Kiedy został odesłany do domu z poleceniem zmiany ubioru na "odpowiedni", Barge założył sukienkę, bo na to regulamin pozwala.

Zdjęcie w sukience swojej mamy pokazał w sieci.

Bunt przeciw zasadom
Bunt przeciw zasadom
Źródło: Joey Barge | Twitter

Bunt okazał się skuteczny. Firma pozwoliła mężczyznom nosić spodnie o długości trzy-czwarte w upalne dni.

Bunt przeciw zasadom
Bunt przeciw zasadom
Źródło: Joey Barge | Twitter

W spódnicy koleżanki

Sztywnym zasadom dress code’u sprzeciwili się też chłopcy w jednej ze szkół w Exeter w Wielkiej Brytanii. Ich mundurek szkolny nie ma wersji letniej z krótkimi spodniami. Nauczyciele nie ustąpili nawet, kiedy temperatura przekraczała 30 stopni Celsjusza. Kilkoro nastolatków przyszło więc na lekcje w spódnicach pożyczonych od koleżanek.

- Około 50 chłopców próbowało pożyczyć od dziewcząt spódnice i zamierzają tak pójść jutro do szkoły - poinformowała mama jednego z buntowników.

"Zazdrościmy kobietom"

Przeciw sztywnym zasadom ubioru postanowili się też zbuntować kierowcy autobusów w Nantes we Francji, gdzie temperatura w ostatnich dniach sięgała 38 stopni.

Pracodawca uznał, że krótkie spodnie są nieodpowiednie nawet podczas upałów. Brak klimatyzacji w pojazdach nie wpłynął na zmianę decyzji szefostwa. Grupa kierowców pojawiła się więc w pracy w spódnicach.

- W takich chwilach zazdrościmy kobietom - komentowali sytuację.

Autor: jog//ŁUD / Źródło: Presse Ocean, Daily Mirror, Independent, Twitter

Czytaj także: