USA rozmieszczą w Niemczech dodatkowych żołnierzy. "Mocny znak solidarności"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Stany Zjednoczone rozmieszczą w Niemczech 500 dodatkowych żołnierzy – oświadczył sekretarz obrony USA Lloyd Austin podczas wtorkowej wizyty w Berlinie. Oznacza to odejście od planów byłego prezydenta Donalda Trumpa, który zapowiadał zmniejszenie amerykańskiej obecności wojskowej w tym kraju.

Lloyd Austin rozpoczął swoją europejską podróż od wizyty w Berlinie. O planach rozmieszczenia dodatkowych amerykańskich żołnierzy w Niemczech szef Pentagonu poinformował po spotkaniu z niemiecką minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer. Jego wizyta "kończy jeden z najburzliwszych rozdziałów w stosunkach niemiecko-amerykańskich - groźbę wycofania dużej części wojsk amerykańskich z RFN" – ocenia niemiecka prasa.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN4 GO >>>

- Wstrzymaliśmy planowane wycofanie wojsk (z Niemiec – red.) – poinformował Austin. - Myślę, że przydział dodatkowych 500 żołnierzy świadczy o naszym partnerstwie i zaangażowaniu w NATO – dodał. 

Austin: te oddziały wzmocnią obronę w Europie

Dodatkowi amerykańscy żołnierze mają stacjonować w rejonie Wiesbaden od jesieni. - Te oddziały wzmocnią obronę w Europie – powiedział sekretarz obrony USA. Żołnierze będą wysyłani do Niemiec, aby zapobiegać konfliktom, "a w razie potrzeby walczyć i zwyciężać".

Rozmieszczenie żołnierzy amerykańskich miałoby wzmocnić m.in. siły obrony cybernetycznej i wojny elektronicznej w Europie. Ich stacjonowanie powinno być rozumiane jako zobowiązanie USA wobec sojusznika – podkreślił Austin.

Kramp-Karrenbauer po spotkaniu mówiła o bardzo "mocnym znaku solidarności". Podkreśliła, że zostanie zrobione wszystko, aby żołnierze i ich rodziny znaleźli w Niemczech drugi dom. Nowo przybyłym żołnierzom ma towarzyszyć około 750 członków rodzin.

Niemieckie media komentują

"Minister spraw zagranicznych Joe Bidena, Antony Blinken, podczas swojej inauguracyjnej wizyty w Europie omijał Niemcy szerokim łukiem. (...) Teraz szef Pentagonu Lloyd Austin podróżuje do Europy jako drugi wysoki rangą minister w administracji Bidena. Tym razem Niemcy są na szczycie" – zauważa dziennik "Tagesspiegel".

"Austin w swoim pakiecie ma nie tylko żądania wobec rządu federalnego, ale także uznanie dla 'jednego z naszych najbliższych partnerów z NATO'" – dodaje.

Zdaniem gazety kończy to "jeden z najburzliwszych rozdziałów w stosunkach niemiecko-amerykańskich pod rządami Donalda Trumpa - groźbę wycofania dużej części wojsk amerykańskich stacjonujących w Niemczech. W ten sposób Trump i jego ambasador Richard Grenell chcieli wymusić znaczne zwiększenie niemieckich wydatków na obronę w kierunku uzgodnionych w ramach NATO 2 proc. produktu krajowego brutto (PKB). Biden wstrzymał wykonanie tego rozkazu krótko po objęciu urzędu. Teraz wizyta ministra obrony dopełnia obraz sytuacji".

Jednak "fakt, że dodatkowe wojska są teraz wysyłane do Niemiec, jest zaskoczeniem" – ocenia agencja dpa.

"Od czasu objęcia urzędu przez prezydenta Bidena Ameryka próbuje odzyskać zaufanie partnerów z NATO, które zostało utracone za Donalda Trumpa. (...) Wizyta Austina w Berlinie powinna służyć także intensyfikacji koordynacji wojskowej z Niemcami" – pisze z kolei "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Biden wstrzymuje wycofanie wojsk

Prezydent Biden zapowiedział na początku lutego, że plany wycofania 12 tysięcy amerykańskich żołnierzy z Niemiec, opracowane za prezydentury Donalda Trumpa, zostaną wstrzymane. Dodał, że dopóki nie zostanie zakończony dokładny przegląd rozmieszczenia amerykańskich żołnierzy na świecie, nie będzie zmniejszania kontyngentów.

Szef Pentagonu: USA rozmieszczą w Niemczech 500 dodatkowych żołnierzy Shutterstock

Trump zapowiedział częściowe wycofanie amerykańskich żołnierzy z Niemiec w czerwcu 2020 roku. Uzasadniał to m. in. zbyt niskimi wydatkami obronnymi partnera z NATO. Zgodnie z planem jedna trzecia z 36 tys. żołnierzy stacjonujących w Niemczech miała zostać odesłana do USA lub przeniesiona do innych europejskich krajów NATO, m.in. do Polski.

"Zawsze byliśmy przekonani, że stacjonowanie wojsk amerykańskich w Niemczech służy europejskiemu i transatlantyckiemu bezpieczeństwu i leży w naszym wspólnym interesie" – oświadczył w lutym rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert. Jak dodał, Niemcy bardzo doceniają dziesięciolecia współpracy z amerykańskimi siłami zbrojnymi i jest "to część transatlantyckiej, żywej przyjaźni".

AFP/PAP/Adam Ziemienowicz

Autorka/Autor:momo//rzw

Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock