Nagrania z majowej strzelaniny w Uvalde pokazały, że funkcjonariuszka Crimson Elizondo przez większość czasu stała z bronią przed szkołą i nawet nie próbowała wejść do środka. W sprawie jej bierności wszczęto śledztwo, a 45-letnia policjantka została zwolniona ze służby. Kilka miesięcy później zatrudniono ją jednak w jednostce ochraniającej szkołę, w której doszło do masakry. Straciła pracę dopiero po protestach rodziców ofiar.
Crimson Elizondo była jednym z pierwszych policjantów, którzy 24 maja, w dniu tragicznej strzelaniny, pojawili się przy budynku szkoły Robb Elementary w Uvalde. Na wezwanie odpowiedziała w ciągu dwóch minut od pierwszych strzałów. Na nagraniach ze szkolnych kamer widać jednak, że przez większość czasu stała na zewnątrz, nie podejmując nawet próby wejścia do środka.
Z kolei na filmie z kamery przymocowanej do munduru jednego z policjantów słychać rozmowę Elizondo z innym funkcjonariuszem. Ten spytał ją, czy w szkole znajdują się jej dzieci. - Gdyby mój syn tam był, nie stałabym na zewnątrz, zapewniam - odparła 45-latka.
Zwolniona na prośbę rodziców
Jak ustaliła CNN, postawa Elizondo w trakcie masakry, podobnie jak zachowanie sześciu innych policjantów, jest przedmiotem wciąż trwającego dochodzenia. Gdy zostało wszczęte, funkcjonariuszka została zwolniona z policji stanowej, w której wcześniej służyła. Latem została jednak zatrudniona jako funkcjonariuszka policji okręgu szkolnego w Uvalde (UCISD). Jej zadaniem miało być monitorowanie szkoły i jej okolic oraz ochrona uczniów, wśród nich wielu ocalałych z majowej strzelaniny.
Według informacji CNN, rodzice dzieci uczących się w Robb Elementary już na samym początku nowego roku szkolnego rozpoznali funkcjonariuszkę. Jak przekazali w cytowanym przez portal oświadczeniu przedstawiciele rodziców ofiar, byli oni "zniesmaczeni" i złożyli wniosek o jej dymisję. UCISD zareagowało błyskawicznie i w czwartek, 6 października, poinformowało o zwolnieniu policjantki. "Szczerze przepraszamy rodziny ofiar i społeczność Uvalde za ból, jaki sprawiło to odkrycie" - podkreślono w policyjnym komunikacie.
Rodzice ofiar nadal zastanawiają się, jakim cudem Elizondo otrzymała tę pracę. - Aplikowałam do Whataburger (sieci restauracji typu fast food - red.) i miałam dokładniejszą rozmowę wstępną. Nie wiem, dlaczego sama zgłosiła się do tej pracy. I nie wiem, dlaczego ją zatrudniono - podkreśliła w rozmowie z ABC News Kimberly Rubio, której córka Alexandria zginęła w majowej strzelaninie.
Masakra w szkole w Uvalde
Do ataku w szkole podstawowej w Uvalde, w którym zginęło 21 osób, w tym 19 dzieci, doszło 24 maja. Sprawcą ataku był osiemnastolatek Salvador Ramos. Został on zastrzelony przez służby dopiero po godzinie i 15 minutach od rozpoczęcia masakry. Postawa policji od początku budziła duże kontrowersje. Szybko wyszło na jaw, że funkcjonariusze nawet nie próbowali wejść do sali, z której dochodziły nawoływania o pomoc. Trzy miesiące po strzelaninie zwolniony został szef policji miejscowego okręgu szkolnego. Przyczyną tej decyzji były "poważne zaniedbania operacyjne" podczas akcji.
Źródło: CNN, ABC News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Jinitzail Hernandez/Shutterstock