Pentagon poinformował we wtorek o włączeniu Grenlandii w obszar odpowiedzialności Dowództwa Północnego (NORTHCOM), zajmującego się bezpieczeństwem Ameryki Północnej. Dotychczas wyspa była pod nadzorem Dowództwa Europejskiego (EUCOM).
Skąd ta zmiana i co oznacza?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"
Decyzja Donalda Trumpa
Jak oświadczył rzecznik Pentagonu Sean Parnell, zmiana jest wynikiem decyzji prezydenta Donalda Trumpa i ma na celu "wzmocnienie zdolności Połączonych Sił do obrony terytorium USA, przyczyniając się do solidniejszej obrony półkuli zachodniej i pogłębienia relacji z sojusznikami i partnerami w Arktyce".
Grenlandia "najdalej wysuniętym bastionem amerykańskiej obrony"
Sprawę komentują duńskie media. Według cytowanego przez gazetę "Berlingske" eksperta ds. Arktyki z Duńskiej Akademii Obrony, Jona Rahbeka-Clemmensena, posunięcie to jest rozsądne z punktu widzenia wojskowości, lecz jego znaczenie symboliczne trudno zignorować w momencie, w którym Trump ogłasza konieczność aneksji Grenlandii. W praktyce, jak wyjaśnia Rahbeck-Clemmensen, decyzja Pentagonu oznacza, że Grenlandia staje się najdalej wysuniętym bastionem amerykańskiej obrony terytorialnej. Obszar ten ma pomóc ochraniać kontynentalne Stany Zjednoczone, a także interesy USA w Kanadzie, Meksyku, Portoryko oraz na Bahamach.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
"Berlingske" przypomniała, że dotychczas, na mocy porozumienia obronnego między USA a Danią z 1951 r., duńskie siły zbrojne odpowiadały za patrole Straży Przybrzeżnej, egzekwowanie suwerenności terytorialnej i inne codzienne zadania związane z bezpieczeństwem Grenlandii. Natomiast zadaniem USA pozostawała obrona wyspy w przypadku kryzysu, ataku lub wojny. W północno-zachodniej części wyspy znajduje się monitorująca przestrzeń powietrzną amerykańska kosmiczna baza wojskowa Pituffik, którą pod koniec marca odwiedził wiceprezydent USA J.D. Vance. Najbliższy współpracownik Trumpa oskarżył wówczas Danię o niewywiązywanie się ze swoich obowiązków.
Trump chce przejąć Grenlandię
Według portalu Politico jest to ze strony Trumpa "najkonkretniejszy dotąd krok w wielomiesięcznych wysiłkach, by pozyskać Grenlandię". Ruch ten mógłby również oznaczać możliwość umieszczenia większej liczby radarów na wyspie w ramach tworzonej przez USA tarczy antyrakietowej Złota Kopuła. Trump wielokrotnie mówił o tym, że chce przejąć Grenlandię, że jest to konieczne dla bezpieczeństwa kraju i nie wykluczał przy tym użycia siły. Szef Pentagonu Pete Hegseth sugerował podczas czerwcowego wysłuchania w Izbie Reprezentantów, że jego wojsko ma plany zbrojnego zajęcia wyspy.
Według "Berlingske" decyzja USA to cios dla władz Danii. W tym samym dniu przebywająca na Wyspach Owczych premierka Danii Mette Frederiksen ogłosiła inwestycje w sektorze obronnym i bezpieczeństwa na Grenlandii. Zbiegło się to w czasie z ćwiczeniami duńskiego wojska na Grenlandii, w których biorą udział żołnierze z Danii kontynentalnej. Rząd w Kopenhadze w styczniu przyjął plan zwiększenia obecności militarnej w Arktyce.
Obszar NORTHCOM obejmował dotąd Amerykę Północną, a do głównych zadań dowództwa należała obrona terytorium USA. Żołnierze dowództwa biorą udział w działaniach, mających zabezpieczyć granicę USA z Meksykiem, a także zostali skierowani do Los Angeles, by wesprzeć służby porządkowe w obliczu zamieszek.
Autorka/Autor: asty/lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA