Atak na zaplecze nuklearne. Trzy zakłady trafione

Izraelskie myśliwce
Eksplozje nad Tel Awiwem
Źródło: Reuters
Iran przeprowadził kolejne ataki rakietowe na Izrael, wystrzeliwując około 25 pocisków. W tym samym czasie izraelskie lotnictwo zaatakowało Teheran. Izrael poinformował też o ataku na infrastrukturę wojskową. Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej podała informację o zniszczeniach.

Armia izraelska poinformowała o uderzeniu w miejsca produkcji wirówek do wzbogacania uranu oraz fabryki broni w Iranie. Ataki zostały przeprowadzone przez "ponad 50 samolotów". Celem było "miejsce produkcji wirówek w Teheranie" oraz "kilka miejsc wytwarzania broni, (...) m.in. miejsca produkcji surowców oraz składników używanych przy konstruowaniu rakiet ziemia-ziemia" – poinformowała armia izraelska w komunikacie.

"Irański reżim wzbogaca uran przeznaczony do celów rozwoju broni jądrowej" - podał Izrael.

W nocy z wtorku na środę zaatakowano również zakłady wytwarzające systemy i części składowe rakiet ziemia-powietrze, służących do atakowania samolotów.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co dalej z konfliktem Izrael – Iran? Trump: dowiecie się w ciągu dwóch dni

Według irańskich mediów w nocy pożary spowodowane przez izraelskie rakiety wybuchły na przedmieściach Teheranu. Eksplozje było też słychać w położonym kilkadziesiąt km na północny zachód od stolicy mieście Karadż.

Izrael odpiera atak Iranu
Izrael odpiera atak Iranu
Źródło: ABIR SULTAN/PAP/EPA

Iran też przeprowadził ataki - pierwsza seria ok. 25 irańskich rakiet wywołała alarm na północy i w środkowej części Izraela. Po około 45 minutach nadleciała druga fala. Alarm ogłoszono ponownie w centralnej części kraju. Nie ma informacji o ofiarach i poważnych stratach. Straż pożarna przekazała, że reaguje na doniesienia o kilku pożarach wywołanych odłamkami strąconych pocisków.

Mniej więcej w tym samym czasie izraelska armia wydała po persku ostrzeżenie dla cywilów zamieszkujących jedną z dzielnic Teheranu, by ją opuścili z powodu zbliżających się ataków na "obiekty militarne reżimu". Później wojsko poinformowało, że prowadzi serię nalotów na Teheran.

MAEA o zniszczeniu budynków produkujących części do wirówek

Do ataków Izraela odniosła się też Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA). "W ośrodku w Teheranie trafiony został jeden budynek, w którym produkowane i testowane są zaawansowane wirniki. W Karadżu zniszczono dwa budynki, gdzie wytwarzano różne komponenty do wirówek" - czytamy we wpisie MAEA na platformie X.

Oba te ośrodki objęte były monitoringiem MAEA.

Organizacja działająca w ścisłej współpracy z ONZ nie precyzuje w swoich komunikatach, kto dokonał ostrzału. Izrael od 13 czerwca uderza w cele w Iranie. Wcześniej MAEA oceniła, że izraelskie naloty na irański ośrodek wzbogacania uranu w Natanz skutkowały "bezpośrednim oddziaływaniem" na hale wirówek w tym zakładzie.

W wyniku ataku zniszczeniu uległa nadziemna hala wzbogacania oraz zewnętrzny system zasilający ośrodek w energię elektryczną. Podczas poniedziałkowej rozmowy ze stacją BBC dyrektor MAEA Rafael Grossi ocenił, że utrata zasilania mogła doprowadzić do zniszczenia wszystkich 15 tys. wirówek działających w największym irańskim zakładzie wzbogacania uranu.

MAEA odgrywa kluczową rolę w monitorowaniu i kontrolowaniu programu jądrowego Iranu. Główne zadania jej inspektorów koncentrują się na sprawdzaniu, czy kraj ten przestrzega zobowiązań wynikających z Układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT). Po izraelskim ataku władze Iranu groziły wycofaniem się z tej umowy.

Przywódca Iranu grozi

Najwyższy Przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei napisał w serwisie X, że "rozpoczyna się bitwa". Przywódca Iranu opublikował również post na swoim anglojęzycznym koncie X. "Musimy dać zdecydowaną odpowiedź terrorystycznemu reżimowi syjonistycznemu. Nie okażemy syjonistom litości" - brzmi jego treść.

Zamknięta ambasada USA w Jerozolimie

Ambasada USA w Jerozolimie ogłosiła we wtorek, że pozostanie zamknięta do piątku włącznie w związku z sytuacją bezpieczeństwa i sugestiami strony izraelskiej. W komunikacie opublikowanym na stronie internetowej ambasady czytamy, że w związku z konfliktem izraelsko-irańskim zamknięte będą też amerykańskie sekcje konsularne w Tel Awiwie i Jerozolimie.

Jak podała agencja Associated Press, Departament Stanu powołał specjalną grupę mającą pomóc Amerykanom, chcącym opuścić Izrael i inne kraje Bliskiego Wschodu. Grupa zadaniowa ma w trybie całodobowym udzielać informacji Amerykanom, pragnącym wrócić do Stanów Zjednoczonych.

Na razie nie zaplanowano żadnych oficjalnych rządowych ewakuacji obywateli USA. Tammy Bruce, rzeczniczka Departamentu Stanu, nie poinformowała we wtorek, ile osób dotychczas zwróciło się o pomoc do powołanej grupy zadaniowej.

AP szacuje, że w Izraelu przebywa ok. 700 tys. Amerykanów, wielu z nich to osoby posiadające podwójne, amerykańsko-izraelskie obywatelstwo. Tysiące kolejnych amerykańskich obywateli znajdują się w innych krajach Bliskiego Wschodu, w tym w Iranie.

Wymiana ognia między Izraelem a Iranem

W ubiegłym tygodniu Izrael rozpoczął zmasowane ataki na Iran, deklarując, że ich celem są obiekty nuklearne i wojskowe. Rząd w Jerozolimie oskarżył reżim w Teheranie o przyspieszenie prac nad zdobyciem broni atomowej, która stanowiłaby zagrożenie dla izraelskiej państwowości.

tacik
ran przeprowadził w nocy ataki rakietowe na Izrael
Źródło: TVN24/Reuters

Iran nazwał atak "deklaracją wojny" i odpowiedział nalotami z użyciem rakiet balistycznych na Izrael, w których zginęły 24 osoby. Władze w Teheranie powiadomiły o śmierci co najmniej 224 osób.

W dotychczasowych nalotach na Iran Izrael zaatakował m.in. zakłady wzbogacania uranu, obiekty wojskowe, magazyny paliw, pola gazowe, lotniska, urzędy, czy siedzibę państwowej telewizji IRIB, ale również bloki i domy mieszkalne. Armia poinformowała też o zabiciu większości wyższych dowódców wojskowych irańskich sił zbrojnych i dziewięciu ważnych naukowców pracujących przy irańskim programie atomowym.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: