W nowojorskim metrze, na jednej ze stacji w dzielnicy Bronx, padły strzały. Zginął 34-latek, a pięć innych osób zostało rannych. Zabójca uciekł z miejsca zdarzenia.
Jak podaje nowojorska policja, w metrze doszło do sprzeczki między dwiema grupami nastolatków. Pierwszy strzał padł jeszcze w środku pociągu, kolejne na peronie stacji metra Mount Eden Avenue w dzielnicy Bronx.
Do incydentu doszło przed godziną 17 czasu lokalnego (przed 23 w Polsce). Pociągi metra są wtedy pełne dzieci wracających ze szkół i zaczynają wypełniać się nowojorczykami kończącymi pracę.
W wyniku postrzału zginął 34-letni mężczyzna. Ranni są: 14-latka, 15-latek i troje dorosłych w wieku 28, 29 i 71 lat. Policja podała, że cztery z tych osób odniosły ciężkie obrażenia.
Policja nadal poszukuje sprawcy, który uciekł z miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze nie wykluczają, że mogło strzelać kilka osób.
Źródło: Reuters, "The Guardian"