Nie przyznaje się do zabicia żony, ale obciąża go m.in. historia wyszukiwarki. "10 sposobów na pozbycie się ciała"

Źródło:
ABC News, CNN, Reuters

Brian Walshe, oskarżony o zamordowanie swojej żony i ukrycie jej ciała, wpisywał w wyszukiwarce internetowej m.in. hasła, "czy możesz zostać oskarżony o morderstwo bez ciała" i "jak powstrzymać rozkład ciała"- poinformowała prokuratura. W środę przed sądem mężczyzna nie przyznał się do winy.

W środę, 18 stycznia, Brian Walshe złożył zeznania przed sądem w Quincy na przedmieściach Bostonu. Mężczyzna jest oskarżony o zamordowanie swojej żony Any Walshe i przetransportowanie jej ciała w celu ukrycia go. 47-latek, za pośrednictwem swojego prawnika, nie przyznał się do żadnego ze stawianych mu zarzutów. Wcześniej, gdy usłyszał zarzut celowego wprowadzenia policji w błąd, też utrzymywał, że jest niewinny.

Z ustaleń prokuratury wynika, że Walshe wpisywał w internetowej przeglądarce wiele podejrzanych haseł, m.in. "po jakim czasie ciało wydziela zapach", "jak powstrzymać rozkład ciała", "jak zabalsamować zwłoki", "co się stanie, gdy umieścisz części ciała w amoniaku", "piła do metalu najlepsze narzędzie do rozczłonkowania", "czy możesz zostać oskarżony o morderstwo bez ciała" i "dziesięć sposobów na pozbycie się zwłok, jeśli naprawdę musisz".

ZOBACZ TEŻ: Koszykarz z Alabamy oskarżony o morderstwo, grozi mu kara śmierci

Brian Walshe miał zabić żonę

Jak wyjaśniła prokuratura, większość z haseł pojawiła się w wyszukiwarce podejrzanego rankiem 1 stycznia. Tymczasem 39-letnia Ana Walshe uznawana jest za zaginioną od 4 stycznia. Po tym, jak kobieta nie pojawiła się tego dnia w pracy, współpracownicy zgłosili jej zniknięcie. Jej mąż powiedział policjantom, że po raz ostatni widział żonę na początku stycznia, kiedy wsiadła do taksówki i pojechała na lotnisko, by polecieć samolotem do Waszyngtonu w celach zawodowych. Mężczyzna zeznał również, że 1 stycznia był z trójką ich dzieci w jednej z lokalnych restauracji, gdzie kupił im lody.

Śledczy ustalili jednak, że Ana Walshe nie jechała taksówką ani nie odbyła podróży samolotem. Okazało się też, że jej mąż 1 stycznia wcale nie był w restauracji, którą wskazał. Tego dnia udał się za to do sklepu z narzędziami i dokonał zakupu środków czystości za kwotę 450 dolarów. W poniedziałek, 8 stycznia, 47-latek został oskarżony o wprowadzanie śledczych w błąd. Kilka dni później w piwnicy domu małżeństwa, w położonym około 30 kilometrów od Bostonu Cohasset, znaleziono zakrwawiony nóż, a także ubrania i dokumenty 39-latki, na których też znajdowały się ślady krwi.

Ciało Any Walshe nie zostało na razie odnalezione. Policja szukała go m.in. na terenie wysypiska śmieci, na które trafiają odpady ze śmietnika przy bloku w pobliskim Swampscott, zamieszkiwanym przez matkę oskarżonego. Jak ustalili śledczy, w dniach po zaginięciu 39-latki jej mąż pojawiał się tam kilka razy. Twierdził, że robił zakupy dla mamy, jednak nie znaleziono żadnego potwierdzającego to paragonu.

Oskarżony o sprzedaż podróbek dzieł Warhola

Portal ABC News podkreśla, że to nie pierwszy zatarg Walshe'a z prawem. Mężczyzna cały czas oczekuje na wyrok w związku z oskarżeniem o sprzedanie podróbek dzieł Andy'ego Warhola kalifornijskiemu nabywcy w 2016 roku. Na oszustwie 47-latek miał zarobić 80 tysięcy dolarów. Na mężczyźnie ciążył areszt domowy, miejsce zamieszkania mógł opuszczać tylko w określonych okolicznościach, np. w celu zrobienia zakupów spożywczych czy wizyty u lekarza. Musiał też nosić specjalną opaskę monitorującą, nie była ona jednak wyposażona w nadajnik GPS.

ZOBACZ TEŻ: Po 25 latach zidentyfikowano ciało młodej kobiety. Jedyną wskazówką był jej kolczyk

Autorka/Autor:kgo//am

Źródło: ABC News, CNN, Reuters