Amerykański sąd orzekł, że władze USA muszą do wtorku upublicznić dokumentację imigracyjną księcia Harry'ego - informują brytyjskie media. O ujawnienie informacji zawartych we wniosku wizowym księcia zabiegał amerykański think tank Heritage Foundation, który chciał się dowiedzieć, czy książę podał w nim informacje dotyczące zażywania w przeszłości narkotyków.
Sędzia Carl J. Nichols z sądu okręgowego w Waszyngtonie nakazał Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych (DHS) upublicznienie wniosku wizowego księcia Sussex nie później niż we wtorek - wynika z dokumentacji sądowej z 15 marca, do której dotarł brytyjski Sky News. Decyzja sędziego ma związek z wnioskiem o dostęp do informacji publicznej, złożonym przez konserwatywny amerykański think tank Heritage Foundation.
We wrześniu 2024 roku sędzia Nichols zadecydował, że wniosek wizowy Harry'ego nie powinien zostać upubliczniony. Uznał wówczas, że brytyjski książę ma "uzasadniony interes w ochronie prywatności wynikający z jego statusu imigracyjnego" i orzekł, że "opinia publiczna nie ma dużego interesu w ujawnianiu" jego danych osobowych. Heritage Foundation naciskał jednak na zmianę decyzji, przekazał portal Sky News w niedzielę.
ZOBACZ TEŻ: "Zdeterminowany" Karol III angażuje się w działania dyplomatyczne
Wniosek wizowy księcia
Think tank chciał się dowiedzieć, czy starając się o pobyt w USA, książę podał we wniosku informacje dotyczące zażywania narkotyków. Do stosowania nielegalnych substancji przyznał się w swojej autobiografii pt. "Ten drugi", opublikowanej w 2023 roku. Jak argumentowali przedstawiciele Heritage Foundation, dokumentacja młodszego syna króla Karola III może ujawnić, "czy DHS dopuścił się nieprawidłowości lub zaniedbań, przyjmując księcia Sussex lub pozwalając mu pozostać w Stanach Zjednoczonych".
Opisując sprawę portal BBC wyjaśniał, że w formularzach wniosków o wydanie wiz do USA zawarte jest pytanie dotyczące stosowania narkotyków. Przyznanie się do zażywania tych substancji zarówno obecnie, jak i w przeszłości może teoretycznie wiązać się z odrzuceniem wniosku o wydanie wizy. Ostateczna decyzja należy jednak do urzędnika, który podejmuje ją w oparciu o szereg czynników, podkreślał portal brytyjskiego nadawcy.
ZOBACZ TEŻ: Obywatele tych krajów mogą nie wjechać do USA
Trump o deportacji księcia Harry'ego
Jak podaje w poniedziałek portal USA Today, o Heritage Foundation było ostatnio głośno z powodu powstałego pod jego skrzydłami Project 2025 - opracowania ze wskazówkami dotyczącymi przekształcenia rządu federalnego na rzecz prawicowej polityki. Przewodnik "odzwierciedla wiele strategii politycznych prezydenta Donalda Trumpa", ocenia portal.
W wywiadzie udzielonym w lutym dziennikowi "New York Post" Trump pytany był jednak o pobyt księcia w USA i wykluczył deportację Harry'ego. - Nie chcę tego robić. Zostawię go w spokoju. Ma wystarczająco dużo problemów ze swoją żoną. Jest okropna - powiedział prezydent Stanów Zjednoczonych. Książę Harry wraz z żoną, Amerykanką księżną Meghan, zamieszkali w USA w 2020 roku po tym, jak zrezygnowali z obowiązków na rzecz brytyjskiej rodziny królewskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Radzą "zakuć biurokrację w kajdanki". Ostatnio Donald Trump skorzystał z 64 proc. ich pomysłów
Autorka/Autor: wac//mm
Źródło: Sky News, USA Today, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mr Pics / Shutterstock.com