Joe Biden wybrany przez Kolegium Elektorów na prezydenta. "Kolejny raz rządy prawa, nasza konstytucja i wola narodu zwyciężyły"

Źródło:
CNN Reuters

Zgodnie z oczekiwaniami Kolegium Elektorów wybrało w poniedziałek na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych demokratę Joe Bidena, a Kamalę Harris na wiceprezydent. Do ich zaprzysiężenia dojdzie 20 stycznia. Po zakończeniu głosowania Kolegium Elektorów Joe Biden zaapelował do obywateli kraju, aby "przerzucili stronę" opisującą erę Donalda Trumpa. 

78-letni Biden, zwycięzca amerykańskich wyborów prezydenckich z 3 listopada, po głosowaniu elektorów uzyskał 306 głosów elektorskich, a jego rywal Republikanin Donald Trump 232. Po zakończeniu głosowania Kolegium Elektorów w nocy z poniedziałku na wtorek czasu polskiego Joe Biden wygłosił przemówienie.

Joe Biden podsumowując kampanię i proces wyborczy stwierdził, że "płomień demokracji został rozpalony w narodzie dawno". – Wiemy, że nic, nawet pandemia, ani nadużywanie władzy, nie są w stanie go ugasić. W tej walce o duszę Ameryki, demokracja zwyciężyła – ocenił prezydent elekt. - Kolejny raz rządy prawa, nasza konstytucja i wola obywateli zwyciężyły – podkreślił Joe Biden. Zwrócił również uwagę, że on i Kamala Harris – wiceprezydent elekt – uzyskali najwięcej głosów w historii wyborów w Stanach Zjednoczonych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

- Amerykańska demokracja działa, ponieważ Ameryka sprawia, że działa na każdym poziomie lokalnym. Jedną z nietypowych rzeczy, jaką zobaczyliśmy w tym roku, jest to, że Amerykanie, nasi przyjaciele i sąsiedzi, często wolontariusze, demokraci, republikanie, niezależni, zaprezentowali olbrzymią waleczność. Pokazali głęboką, niezachwianą wiarę i oddanie prawu – powiedział prezydent elekt.

Odnosząc się do pozwu złożonego przez prokuratora generalnego Teksasu, który zwrócił się do Sądu Najwyższego o unieważnienie wyników wyborów w czterech stanach i uniemożliwienie elektorom z tych stanów wskazanie zwycięzcy – Joe Biden zwrócił uwagę, że "tym manewrem próbowano zaangażować Sąd Najwyższy do wyrzucenia głosów 20 milionów obywateli”. – To była postawa tak ekstremalna, że nieznana wcześniej. To była postawa, która odrzucała wolę obywateli, odrzucała rządy prawa i odrzucała szacunek dla konstytucji – stwierdził.

Po zatwierdzeniu wyników wyborów z każdego ze stanów okazało się, że w tym roku w skali kraju Biden uzyskał 81 282 896 głosów (51,3 proc.), a Trump 74 222 484 (46,8 proc.). Urzędujący prezydent, który nie uznał wygranej swojego rywala, mówił w listopadzie, że opuści urząd w przypadku triumfu demokraty w Kolegium Elektorów. Od tej deklaracji otoczenie Białego Domu wysyłało jednak komunikaty, że mimo niekorzystnych dla niego decyzji Sądu Najwyższego Trump nie zamierza się poddawać, a za datę ważniejszą od 14 grudnia uznaje 6 stycznia i posiedzenie Kongresu.

Autorka/Autor:asty\mtom

Źródło: CNN Reuters