Biden: Palestyńczycy i Izraelczycy w równym stopniu zasługują na bezpieczne życie

Źródło:
PAP

Prezydent USA odnosząc się w czwartek do porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem, zapowiedział pomoc dla Palestyńczyków. Amerykański przywódca dziękował premierowi Izraela Benjaminowi Netanjahu za doprowadzenie do końca działań wojennych. Departament Stanu USA poinformował, że sekretarz Antony Blinken pojedzie na Bliski Wschód. Informację o zawieszeniu broni z zadowoleniem przyjęła także szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

W swym wystąpieniu prezydent USA Joe Biden nawiązywał do amerykańskich wysiłków dyplomatycznych, w tym do swoich rozmów z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu, prezydentem Palestyny Mahmudem Abbasem oraz Egiptu Abd el Fattahem es-Sisim. Chwalił izraelskiego premiera za doprowadzenie do końca działań wojennych.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

- Podkreśliłem także to, o czym mówiłem w trakcie konfliktu: Stany Zjednoczone w pełni popierają prawo Izraela do obrony przed bezpardonowym atakiem rakietowym Hamasu i grup terrorystycznych zlokalizowanych w Gazie - mówił Biden.

Wspomniał, że Netanjahu "wyraził wdzięczność za system obrony powietrznej Żelazna Kopuła (Iron Dome)", który oba kraje rozwinęły razem.

"Przesyłam moje szczere kondolencje"

Amerykański przywódca powiedział, że w ostatnich 11 dniach rozmawiał z premierem Izraela sześć razy, prowadził też konsultacje z prezydentem Autonomii Palestyńskiej Mahmudem Abbasem. Dziękował amerykańskim sekretarzom stanu i obrony, doradcy ds. bezpieczeństwa oraz całemu zespołowi ludzi za ich wysiłki, aby zakończyć walki.

Biden podziękował również prezydentowi Egiptu i jego współpracownikom, którzy - jak powiedział - "odegrali kluczową rolę w działaniach dyplomatycznych".

- Te działania wojenne zakończyły się tragiczną śmiercią tak wielu cywilów, w tym dzieci. Przesyłam moje szczere kondolencje wszystkim rodzinom izraelskim i palestyńskim, które straciły najbliższych. Mam nadzieję na pełne wyzdrowienie tych, którzy odnieśli obrażenia - dodał Biden.

"W równym stopniu zasługują na bezpieczne życie"

Zapewnił o pragnieniu USA, aby we współdziałaniu z ONZ i innych międzynarodowych organizacji udzielić humanitarnej pomocy i wsparcia ludności Gazy. Zapowiedział, że uczyni to w pełnej współpracy z władzami Palestyńskimi, lecz nie z Hamasem.

"Uważam że Palestyńczycy i Izraelczycy w równym stopniu zasługują na bezpieczne życie i doświadczenie w jednakowej mierze wolności, dobrobytu i demokracji. Moja administracja będzie w tym celu kontynuować nieustanne działania dyplomatyczne. Wierzę, że mamy możliwość doprowadzenia do postępu i dokładamy wszelkich starań, aby to osiągnąć" – konkludował Biden.

"Tylko rozwiązanie polityczne przyniesie trwały pokój"

Informację o zawieszeniu broni między Izraelem a Hamasem z zadowoleniem przyjęła także szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. "Wzywam obie strony do jego umacniania [pokoju-red.] i ustabilizowania sytuacji w dłuższej perspektywie" – napisała na Twitterze.

"Tylko rozwiązanie polityczne przyniesie trwały pokój i bezpieczeństwo dla wszystkich" – oceniła von der Leyen.

Blinken pojedzie na Bliski Wschód

Sekretarz stanu USA Antony Blinken pojedzie na Bliski Wschód, gdzie przeprowadzi rozmowy ze swoimi izraelskimi, palestyńskmi i regionalnymi odpowiednikami - poinformował w czwartek Departament Stanu. Celem podróży ma być "wspólna praca na rzecz lepszej przyszłości dla Izraelczyków i Palestyńczyków" - głosi komunikat. Blinken rozmawiał w czwartek telefonicznie z ministrem spraw zagranicznych Izraela Gabim Aszkenazim, którego poinformował o swojej podróży. Jej data nie została jeszcze ogłoszona.

Hamas i Izrael poinformowały w nocy z czwartku na piątek o wstrzymaniu ognia. Od 10 maja, gdy rozpoczęły się walki, zginęło 232 Palestyńczyków, w tym 65 dzieci i 39 kobiet, a ponad 1700 osób zostało rannych. Straty Izraela, według oficjalnych danych, wynoszą 12 zabitych.

Konflikt izraelsko-palestyńskiPAP

Autorka/Autor:asty

Źródło: PAP