Dziewięć osób zostało rannych, gdy na zatłoczonej plaży na Florydzie w poniedziałek wieczorem rozległy się strzały. Wśród rannych są dzieci - przekazały służby. Policjanci zatrzymali jednego z podejrzanych i prowadzą poszukiwania innych osób, które zdaniem funkcjonariuszy brały udział w tym zdarzeniu.
Do zdarzenia doszło krótko przed godzinie 19 czasu lokalnego (1 w nocy w Polsce) na plaży Hollywood Beach. Wybuchła bójka, co najmniej jedna osoba wyciągnęła broń i padły strzały. Policja zatrzymała jednego z podejrzanych i szuka pozostałych osób, które brały udział w zdarzeniu.
Jeden z plażowiczów relacjonował lokalnym mediom, że nagle usłyszał liczne strzały. Schował się za drzewem i opuścił kryjówkę dopiero na wezwanie policjanta.
Wśród rannych są dzieci
Yanet Obarrio Sanchez, rzeczniczka sieci szpitali Memorial Healthcare System na Florydzie przekazała, że wśród postrzelonych było troje dzieci. Jak dodała, wszystkie ofiary są w stabilnym stanie.
Z kolei według rzeczniczki policji Deanny Bettineschi, rany odniosło czworo dzieci w wieku od 1 do 17 lat. Wiek dorosłych sięgał od 25 do 65 lat. Jedna z osób poszkodowanych przeszła operację - poinformowała.
"Dziękuję dobrym samarytanom, ratownikom medycznym, policji oraz lekarzom i pielęgniarkom z pogotowia ratunkowego za ich natychmiastową reakcję, udzielenie pomocy ofiarom dzisiejszej strzelaniny" - oznajmił Josh Levy, burmistrz florydzkiego Hollywood.
Hollywood Beach to popularna plaża położona blisko 17 kilometrów od Fort Lauderdale i 32 kilometry na północ od Miami.
Źródło: PAP