Niemal 200 tys. Duńczyków podpisało się pod inicjatywą odkupienia od Stanów Zjednoczonych Kalifornii. Organizatorzy prześmiewczej akcji przekonują, że to dobry pomysł, bo pogoda w tym stanie jest słoneczna, a Donald Trump nie będzie miał nic przeciwko transakcji, bo w przeszłości o Kalifornii źle się wyrażał.
W reakcji na zapowiedzi Donalda Trumpa dotyczące przejęcia przez Stany Zjednoczone Grenlandii obywatele Danii podjęli prześmiewczą inicjatywę pod hasłem "Denmarkification". Jej organizatorzy chcą odkupić Kalifornię i przyłączyć ją do Danii, a w internecie zachęcają do podpisania się pod tym pomysłem.
Na zakup amerykańskiego stanu planują wydać 1 bilion dolarów, czyli - jak wskazali na swojej stronie - każdy Duńczyk powinien wesprzeć inicjatywę kwotą 200 tys. koron (110 tys. zł). Po transakcji Kalifornia miałaby stać się Nową Danią, a Los Angeles będzie znane jako Løs Ångeles, ponadto zostaną tam wprowadzone "duńskie wartości", jak chociażby powszechna opieka zdrowotna - obiecują organizatorzy akcji. Pod planem podpisało się już niemal 200 tys. osób.
Duńczykom "już nigdy nie zabraknie tostów z awokado"
Na stronie internetowej akcji możemy przeczytać, że dołączenie Kalifornii do Danii to dobry pomysł, bo pogoda w skandynawskim kraju jest nieprzyjemna, a "Kalifornia ma 300 słonecznych dni w roku". Ponadto "w Kalifornii jest 90 proc. upraw awokado, jakie są w USA", więc Duńczykom "już nigdy nie zabraknie tostów z awokado".
Wskazano również, "dlaczego Trump może zgodzić się na sprzedaż". Jak czytamy, "Trump nie jest największym fanem Kalifornii. Nazwał ją 'najbardziej zrujnowanym stanem' i od lat jest w konflikcie z jej liderami. Jesteśmy pewni, że byłby skłonny się jej pozbyć za odpowiednią cenę".
Organizatorzy akcji poruszają również kwestię woli samych obywateli Kalifornii, choć - jak twierdzą - ona dla Trumpa nie ma znaczenia, bo "czy kiedykolwiek (wola obywateli) go przed czymś powstrzymała? Jeśli Trump będzie chciał sprzedać Kalifornię, to ją sprzeda".
Na stronie inicjatywy możemy też przeczytać, co jej "wyimaginowani zwolennicy" mają do powiedzenia w tej sprawie. "Moi przodkowie żeglowali po morzach w poszukiwaniu nowych lądów. Teraz możemy podbić Kalifornię bez używania miecza, lecz dzięki naszym portfelom" - wypowiedź podpisano imieniem Sven.
Trump chce przejąć Grenlandię
Akcja pojawiła się w odpowiedzi na wyrażane przez Donalda Trumpa chęci przejęcia przez Stany Zjednoczone kontroli nad Grenlandią, która jest autonomicznym terytorium zależnym od Danii. Częścią królestwa Danii jest od 600 lat, a od 1979 roku cieszy się autonomią, obejmującą między innymi prawo do samorządu w sprawach wewnętrznych.
Jeszcze przed zaprzysiężeniem na najważniejszy urząd w państwie Trump napisał w mediach społecznościowych, że "posiadanie Grenlandii i kontrola nad nią" są dla USA "absolutną koniecznością". Pytany przez dziennikarzy o sprawę na początku stycznia odparł, że nie może zapewnić, że nie użyje przymusu militarnego ani ekonomicznego, by przejąć wyspę. O planach wobec Grenlandii miał rozmawiać później z premierką Danii Mette Frederiksen. Jak podał "Financial Times", przebieg konwersacji potwierdził powagę jego terytorialnych roszczeń, a całość poszła "bardzo źle".
Zarówno premier Grenlandii Mute Egede, jak i szefowa duńskiego rządu zgodnie podkreślają, że wyspa nie jest na sprzedaż.
Źródło: Denmarkification.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock