Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl
Biskup Budde zwróciła się do Trumpa, by zlitował się nad imigrantami i mniejszościami seksualnymi
Biskup Budde zwróciła się do Trumpa, by zlitował się nad imigrantami i mniejszościami seksualnymiReuters
wideo 2/22
Biskup Budde zwróciła się do Trumpa, by zlitował się nad imigrantami i mniejszościami seksualnymiReuters

Biskup Kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump tuż po nim, a w środę nad ranem w mediach społecznościowych ocenił biskup jako "lewicową", "nudną" i zawyrokował, że powinna przeprosić Amerykanów za to, że "nie jest zbyt dobra w swojej pracy".

- Pozwólcie mi złożyć ostatnią prośbę. Panie prezydencie, miliony ludzi zaufały panu i, jak powiedział pan wczoraj całemu krajowi, poczuł pan opatrznościową rękę kochającego Boga - zwróciła się biskup Kościoła Episkopalnego Mariann Edgar Budde do zaprzysiężonego i siedzącego w pierwszym rzędzie Katedry Narodowej Donalda Trumpa.

- W imię naszego Boga, proszę pana o okazanie miłosierdzia ludziom w naszym kraju, którzy żyją dziś w strachu. Są wśród nas dzieci homoseksualne, lesbijki i osoby transpłciowe. Dorastające w rodzinach demokratów i republikanów, i osób niezależnych. One boją się teraz o swoje życie - rozpoczęła Mariann Edgar Budde.

Biskup Kościoła episkopalnego Mariann Edgar BuddeWILL OLIVER/PAP/EPA

Duchowna zwróciła się do prezydenta, by również "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami, i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami.

- Są także ci, którzy codziennie zbierają nasze plony, sprzątają nasze biura, pracują na fermach drobiu i w zakładach mięsnych. Myją naczynia po naszych posiłkach w restauracjach czy spędzają noce na zmianach w szpitalach. Mogą nie mieć obywatelstwa ani odpowiednich dokumentów, ale zdecydowana większość z nich nie jest przestępcami - mówiła Mariann Edgar Budde. - To ludzie, którzy płacą podatki, są dobrymi sąsiadami i wiernymi członkami naszych kościołów, meczetów, synagog i świątyń - dodała duchowna.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Trump: nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo

Tuż po homilii Trump wymienił z siedzącym obok wiceprezydentem Vance'em kilka słów i pokiwał głową. Po wyjściu z katedry, pytany o ocenę nabożeństwa, powiedział, że "nie było zbyt ekscytujące". - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo. Mogliby to zrobić dużo lepiej - dodał.

Donald Trump podczas nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie Jabin Botsford/PAP/EPA

Kilka godzin później, w środę nad ranem czasu polskiego, Trump na swoim portalu społecznościowym Truth Social ponownie skrytykował Mariann Edgar Budde, nazywając ją "tak zwaną biskup". Prezydent stwierdził, że duchowna go "nienawidzi" i jest "radykalnym lewicowcem". "W bardzo nieuprzejmy sposób wprowadziła swój Kościół do świata polityki. Jej ton był nieprzyjemny, nieprzekonujący i niemądry" - napisał Trump.

Amerykański przywódca stwierdził ponadto, że biskup "nie wspomniała o dużej liczbie imigrantów, którzy przybyli do naszego kraju i zabijali ludzi". "Wielu (z nich - przyp. red.) wywieziono z więzień i zakładów psychiatrycznych. W Stanach Zjednoczonych panuje gigantyczna fala przestępczości". Trump stwierdził również, że pomijając jej (biskup - red.) niewłaściwe oświadczenia, nabożeństwo było "bardzo nudne i nieciekawe". "Ona nie jest zbyt dobra w swojej pracy! Ona i jej Kościół są winni społeczeństwu przeprosiny!" - ocenił na koniec Trump.

Agencja Associated Press przypomniała, że nabożeństwo w Katedrze Narodowej jest tradycją po inauguracji na urząd Prezydenta Stanów Zjednoczonych, odkąd urząd ten sprawował Franklin D. Roosevelt (w latach 1933-45).

"Zgromadzimy się z naszymi partnerami międzywyznaniowymi i ekumenicznymi, aby modlić się za naszą demokrację i szukać Bożego przewodnictwa w nadchodzących latach" - podano na stronie Katedry Narodowej przed nabożeństwem. Ze względów bezpieczeństwa nabożeństwo było zamknięte dla publiczności.

Podpisane rozporządzenia

Trump podpisał w poniedziałek kilkadziesiąt rozporządzeń i innych aktów prawnych, w tym o zakończeniu przyjmowania uchodźców i zawieszeniu prawa do azylu. Wśród innych aktów było przywrócenie uznawania dwóch biologicznych płci, a także zniesienie polityki dotyczącej inkluzywności i ochrony mniejszości przed dyskryminacją.

CZYTAJ WIĘCEJ: Lawina rozporządzeń Trumpa

Autorka/Autor:asty, tas/kab

Źródło: PAP, Reuters, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: WILL OLIVER/PAP/EPA