Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał w Białym Domu kilkanaście rozporządzeń i dokumentów, między innymi ogłaszając stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem, znosząc prawo ziemi, wstrzymując egzekwowanie ustawy o TikToku i ułaskawiając osoby skazane za szturm na Kapitol w 2021 roku.
Podczas trwającej niemal godzinę ceremonii w Białym Domu, przerywanej improwizowaną konferencją prasową, Donald Trump podpisał ponad 20 dokumentów.
Wśród nich była między innymi proklamacja na temat ogłoszenia stanu wyjątkowego na południowej granicy, umożliwienia wysłania tam dodatkowych wojsk, przywrócenie polityki odsyłania osób ubiegających się o azyl do Meksyku, a także uznania karteli narkotykowych za organizacje terrorystyczne.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trump podpisał osiem rozporządzeń i dyrektyw wykonawczych
Pytany o to, czy rozważa wysłanie amerykańskich sił specjalnych do Meksyku przeciwko kartelom, Trump stwierdził, że to "może się zdarzyć". - Zdarzały się dziwniejsze rzeczy - dodał.
Zniesione prawo ziemi, wstrzymał egzekwowanie ustawy o TikToku
Trump dekretem zmienił też obowiązywanie prawa ziemi, czyli nabywania obywatelstwa wraz z narodzinami na terenie USA. Według wydanego dokumentu, prawo to ma nie dotyczyć dzieci nielegalnych imigrantów i osób przebywających w USA krótkoterminowo, w tym np. w ramach ruchu bezwizowego.
Podczas podpisywania aktu Trump sam przyznał, że spodziewa się, iż legalność tego dokumentu będzie kwestionowana w sądach, lecz dodał, że "zobaczymy, co się stanie".
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią Trump ogłosił też stan wyjątkowy w energetyce i podpisał szereg rozporządzeń znoszących regulacje w kwestii wydobycia ropy naftowej.
Nowy prezydent zdecydował też o wstrzymaniu egzekwowania ustawy zakazującej funkcjonowania TikToka. Trump przyznał, że zmienił zdanie na temat chińskiej aplikacji po tym, jak użył jej i jak pomogła mu pozyskać młodych wyborców.
Ponowił też swoje wyrażane wcześniej stanowisko, że chce zmusić TikToka do wejścia w spółkę joint venture ze Stanami Zjednoczonymi, co zapewniłoby kontrolę nad zbieraniem danych użytkowników przez chińską spółkę.
- Pamiętajcie, że TikTok w dużej mierze dotyczy dzieci, młodych dzieciaków. Jeśli Chiny mają wyciągnąć informacje o młodych dzieciach, to szczerze mówiąc, mamy większe od tego problemy - powiedział Trump. Nie wykluczył też, że odbędzie w tym roku podróż do Chin.
Ułaskawił uczestników szturmu na Kapitol
Do najbardziej kontrowersyjnych decyzji podjętych przez Trumpa należy ułaskawienie lub złagodzenie wyroków niemal 1,5 tysiąca uczestników szturmu na Kapitol, co obejmuje niemal wszystkich, którym postawiono w tej sprawie zarzuty. Wśród nich jest skazany na najdłuższy wyrok, 22 lat więzienia, szef prawicowej bojówki Proud Boys Enrique Tarrio.
Trump twierdził, że skazani "już długo siedzą w więzieniu", zostali potraktowani niesprawiedliwie, nazywając ich "zakładnikami" i twierdząc, że do przemocy podżegali ich "zewnętrzni agitatorzy", w tym FBI.
Działania Trumpa z oburzeniem skomentowała była przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi, której biuro zostało zdemolowane podczas zamieszek.
"Działania prezydenta są oburzającą zniewagą dla naszego systemu sprawiedliwości i bohaterów, którzy cierpieli z powodu fizycznych blizn i traumy emocjonalnej, broniąc Kapitolu, Kongresu i Konstytucji. To haniebne, że prezydent postanowił uczynić jednym ze swoich priorytetów porzucenie i zdradę policjantów, którzy ryzykują życie, aby powstrzymać próbę podważenia pokojowego przekazania władzy" - napisała w mediach społecznościowych polityczka.
USA wycofują się z WHO, wojna w Ukrainie, Grenlandia
Prezydent podjął też szereg działań dotyczących polityki zagranicznej, w tym wycofania Ameryki ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), unieważnienia decyzji prezydenta Bidena o wypisaniu Kuby z listy państw wspierających terroryzm, a także sankcji nałożonych na radykalnych żydowskich osadników na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Trump: Spotkam się z Putinem. Rosja jest w tarapatach
Podczas ceremonii Trump odpowiadał na pytania dotyczące szerokiego wachlarza tematów, w tym wojny w Ukrainie. Potwierdził, że zamierza wkrótce spotkać się z Władimirem Putinem i jak najszybciej zakończyć wojnę w Ukrainie. Dodał, że Putin "nie może być zachwycony" tym, jak idzie mu wojna, oceniając rosyjskie straty wojenne na milion.
- Myślę, że on niszczy Rosję, nie przyjmując porozumienia (...). Rosja jest w wielkich tarapatach - powiedział. Jak stwierdził, choć prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski chce dojść do porozumienia, to nie jest pewien, czy chce to zrobić Putin.
Trump powtórzył, że USA potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa" oraz nie wykluczył nałożenia 25-procentowych ceł na Meksyk i Kanadę.
Pytany o cła na towary z Chin, którym również groził, Trump stwierdził, że Chiny już są obłożone cłami. Powiedział jednak, że dalsze cła dotyczące Chin będą m.in. zależeć od losów Kanału Panamskiego, który - według Trumpa - kontrolują Chińczycy. Przyznał też, że choć zgodnie z wyborczą obietnicą rozważa nałożenie cła na wszystkie dobra z zagranicy, to jego administracja nie jest jeszcze gotowa, by to zrobić.
Pytany o stosunek do państw NATO wydających na obronność niski odsetek własnego PKB, takich jak Hiszpania, Trump mylnie sugerował, że Hiszpania należy do bloku BRICS i zagroził, że może obłożyć ją 100 proc. cłami.
Ze zdziwieniem odniósł się też do faktu, że Brazylia ma własną propozycję - wraz z Chinami - zakończenia wojny w Ukrainie. - Jak Brazylia się w to zaangażowała? To coś nowego - powiedział Trump o propozycji zgłoszonej w maju 2024 roku.
Rozporządzenia podpisane podczas prezydenckiej parady
Wcześniej, jeszcze przed przyjazdem do Białego Domu, doszło do podpisania pierwszych rozporządzeń w niecodziennej scenerii na oczach dziesiątków tysięcy widzów przybyłych na prezydencką paradę przeniesioną do hali sportowej z powodu zimna. Podczas parady występowały zespoły marszowe ze szkół w całym kraju, w tym szkół, gdzie uczyli się Trump i wiceprezydent JD Vance.
Wcześniej, jeszcze w hali Capital One Arena, prezydent Donald Trump podpisał osiem rozporządzeń i dyrektyw wykonawczych, w tym o zniesieniu 78 działań swojego poprzednika w sprawie imigracji oraz o wycofaniu USA z porozumienia paryskiego o klimacie.
Jak wynika z opublikowanego tekstu pierwszego z rozporządzeń, wycofywane przez Trumpa działania Bidena to nie tylko regulacje dotyczące migracji, ale też rozporządzenia z czasów pandemii, a także dotyczące środowiska, ochrony pracowników czy inkluzywności.
Wśród dekretów, podpisanych przez Trumpa w hali Capital One Arena, jest wstrzymanie wydawania nowych regulacji przez agencje rządowe, wstrzymanie zatrudnienia do "osiągnięcia pełnej kontroli nad państwem", rozkaz powrotu wszystkich urzędników federalnych do pracy w biurze z pracy zdalnej.
Trump zdecydował również o podpisaniu dyrektywy zakazującej "państwowej cenzury" oraz "zakończenia używania wymiaru sprawiedliwości jako broni".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: JIM LO SCALZO/PAP/EPA