Benjamin Netanjahu podarował Donaldowi Trumpowi złoty pager, nawiązując do ubiegłorocznej akcji z wybuchającymi pagerami członków Hezbollahu, podają izraelskie media po spotkaniu prezydenta Stanów Zjednoczonych i premiera Izraela. Politycy rozmawiali w Białym Domu między innymi o przyszłości Strefy Gazy.
Amerykański prezydent miał otrzymać od Netanjahu dwa pagery, jedno typowe urządzenie, drugie ze złota - informują między innymi dzienniki "Israel Hayom" oraz "Jerusalem Post". Trump zrewanżował się, przekazując izraelskiemu premierowi ich wspólną fotografię wykonaną podczas spotkania w Białym Domu, z dedykacją "Dla Bibiego, wielkiego przywódcy".
Eksplozje pagerów w Libanie
We wrześniu 2024 doszło do dwóch fal masowych eksplozji urządzeń elektronicznych używanych przez libański Hezbollah (uznawany przez Zachód za organizację terrorystyczną, wspierany przez Iran, od dekad walczący z Izraelem - red.). W wybuchach zginęło kilkadziesiąt osób, a kilka tysięcy zostało rannych. Służby donosiły, że stwierdzono głównie obrażenia twarzy i rąk. Saudyjska telewizja Al Hadath podawała, że nawet 500 bojowników Hezbollahu straciło co najmniej jedno oko.
- To niespotykane. Hezbollah szczyci się swoimi zaawansowanymi środkami bezpieczeństwa, udoskonalonymi przez dekady walki z Izraelem. Atak o takiej skali nie tylko powoduje ofiary i straty, ale także podważa cały system bezpieczeństwa organizacji - mówiła w rozmowie z BBC była analityczka CIA Emily Harding.
ZOBACZ TEŻ: Jak Hezbollah kupił od Izraela broń przeciwko sobie. Oficerowie o kulisach akcji z wybuchającymi pagerami
W mediach szybko pojawiły się informacje, że zamach był efektem złożonej operacji izraelskich służb. Władze w Jerozolimie początkowo temu zaprzeczały, by po kilku miesiącach pośrednio przyznać się do operacji. Kilkanaście dni po falach eksplozji Izrael rozpoczął intensywne bombardowania Libanu, a następnie inwazję na południe tego państwa, by zlikwidować zagrożenie ze strony Hezbollahu. Od końca listopada trwa zawieszenie broni.
Netanjahu w Białym Domu
Donald Trump i Benjamin Netanjahu spotkali się w Waszyngtonie we wtorek. Premier Izraela był pierwszym zagranicznym przywódcą przyjmowanym przez Trumpa w Białym Domu po ponownym objęciu przez niego urzędu prezydenta. Tematem spotkania była między innymi przyszłość Strefy Gazy.
Prezydent USA po rozmowie z premierem Izraela powiedział, że Stany Zjednoczone "przejmą kontrolę nad Strefą Gazy". Zapowiedział, że Ameryka zrówna ten teren z ziemią i stworzy tam "Riwierę Bliskiego Wschodu". Pytany o to, czy wyśle do Gazy amerykańskich żołnierzy, dodał, że "zrobi to, co konieczne".
ZOBACZ TEŻ: "Jeden z najbardziej bezczelnych pomysłów od lat". Media o przejęciu Strefy Gazy przez USA
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/SHAWN THEW / POOL