Na wniosek specjalnego prokuratora Roberta Muellera Deutsche Bank wydał dokumenty dotyczące korzystania z usług tego banku przez osoby fizyczne i osoby prawne związane z Donaldem Trumpem - podały we wtorek media, w tym jako pierwszy niemiecki dziennik "Handelsblatt". Doniesieniom tym zaprzeczył jednak adwokat prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Mecenas Ty Cobb, osobisty adwokat prezydenta, i rzeczniczka Białego Domu Sarah Huckabee Sanders, zaprzeczyli jednak, jakoby Mueller nakazał niemieckiemu gigantowi bankowemu wydanie dokumentów dotyczących Donalda Trumpa i jego rodziny.
Bank nie komentuje sprawy
Mueller przedstawił władzom Deutsche Banku formalny nakaz wydania dokumentów związanych z korzystaniem z usług tego banku przez osoby fizyczne i osoby prawne związane z Donaldem Trumpem.
Jak wyjaśniła redakcja dziennika "Wall Street Journal" w środę, nakaz specjalnego prokuratora "skierowany szereg tygodni temu" obejmował wydanie przez Deutsche Bank "dokumentów i informacji dotyczących osób i firm związanych z Donaldem Trumpem", a nie dokumentów Trumpa i jego rodziny jako indywidualnych klientów niemieckiego giganta bankowego.
Rzecznik Deutsche Bank z siedzibą we Frankfurcie odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące nakazu Muellera, podkreślił jednak, że "bank poważnie traktuje swoje zobowiązania prawne i z oddaniem współpracuje w prawnym dochodzeniu w tej sprawie".
Ważny pożyczkodawca Trumpów
Deutsche Bank - jak wskazał "WSJ" - jest jednym z najstarszych i najistotniejszych wierzycieli firm posiadanych bądź związanych z Trumpem i jego rodziną. Zdaniem redakcji gazety bank ten od roku 1998 udzielił lub pośredniczył w udzieleniu firmom związanym bądź posiadanym przez Trumpa pożyczek na ogólną sumę 2,5 miliarda dolarów. Ważnym klientem Deutsche Banku był także zięć i bliski doradca prezydenta Jared Kushner.
Jak w czerwcu ujawnił dziennik "Washington Post", dzięki pożyczce Deutsche Banku na sumę 225 milionów dolarów w październiku 2016 roku, należąca do Kushnera i jego rodziny firma Kushner Companies mogła spłacić wyżej oprocentowane pożyczki.
Żądania bez odpowiedzi
Wcześniej na wiosnę tego roku ustawodawcy z lewego skrzydła Partii Demokratycznej zwrócili się do Deutsche Banku z prośbą o informacje dotyczące transakcji firm związanych z Trumpem i jego rodziną dokonanych za pośrednictwem tego banku, przed objęciem przez tego nowojorskiego potentata rynku nieruchomości urzędu prezydenta. Ustawodawców z Partii Demokratycznej interesowało między innymi, "czy rząd rosyjski był poręczycielem pożyczek udzielonych firmom Trumpa w przeszłości oraz, czy pożyczki były w jakikolwiek sposób powiązane z Rosją".
Ponieważ żądania demokratów w Kongresie nie miały mocy prawnej, ich prośby o wydanie przez Deutsche Bank dokumentów związanych z interesami firm Trumpa prowadzonych za pośrednictwem tego banku pozostały bez odpowiedzi.
Specjalny prokurator Mueller
Fakt, że Mueller skierował do Deutsche Banku formalny, zobowiązujący prawnie nakaz wydania tych dokumentów - zdaniem cytowanego na łamach "WSJ" byłego szefa wydziału kryminalnego prokuratury federalnej w Nowym Jorku Dana Steina - "może być interpretowany dwojako". Nakaz wydania przez Deutsche Bank dokumentów dotyczących osób fizycznych i prawnych związanych z Trumpem może oznaczać, że dochodzenie Muellera "wyszło poza sztywne ramy śledztwa w sprawie mieszania się Rosji w wybory", albo - jak stwierdził Stein - "zagadnienie mieszania się w wybory w jakiś sposób jest związane z transferem pieniędzy dla prezydenta, jego rodziny lub jego najbliższego otoczenia".
Trump" polowanie na czarownice
Były dyrektor FBI Robert Mueller został mianowany specjalnym prokuratorem w maju tego roku z zadaniem przeprowadzenia dochodzenia dotyczącego działań rządu rosyjskiego zmierzających do wywarcia wpływu na wybory prezydenckie roku 2016 i jakichkolwiek spraw z tym związanych bądź które okażą się z tym związane w trakcie dochodzenia.
Prezydent Trump kilkakrotnie nazwał dochodzenie specjalnego prokuratora Muellera "polowaniem na czarownice".
Autor: mm//now / Źródło: PAP