Departament Stanu USA wezwał Koreę Północną do zaprzestania "destabilizujących" działań i wznowienia kroków dyplomatycznych. Waszyngton ustosunkował się w ten sposób do wystrzelania przez Pjongjang ponad 200 pocisków artyleryjskich w stronę wysp należących do Korei Południowej.
- Wzywamy Koreańską Republikę Ludowo-Demokratyczną do powstrzymania się od dalszych prowokacji, działań destabilizujących i do wznowienia dyplomacji - zaapelował rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Matthew Miller.
- W szczególności wzywamy Koreę Północną do zaangażowania się w merytoryczne dyskusje w celu określenia sposobów zarządzania ryzykiem militarnym i zapewnienia trwałego pokoju na Półwyspie Koreańskim - dodał.
Miller podkreślił, że Stany Zjednoczone nie mają wrogich zamiarów wobec Korei Północnej.
Pjongjang wystrzelił pociski w stronę granicy z Koreą Południową
Korea Północna wystrzeliła w piątek ponad 200 pocisków artyleryjskich w pobliżu granicy morskiej z Koreą Południową. Ostrzał trwał około dwóch godzin w piątek przed południem czasu lokalnego.
Pjongjang po wystrzeleniu pocisków oświadczył, że była to "naturalna reakcja i środek zaradczy" na ćwiczenia wojskowe, prowadzone przez Seul. Wynika z tego, że była to odpowiedź na wspólne ćwiczenia wojsk Korei Południowej i USA, które rozpoczęły się 29 grudnia 2023 roku.
Podczas ostrzału prowadzonego przez północnokoreańską armię, żaden z pocisków nie wylądował na terytorium Korei Południowej, nie odnotowano strat i ofiar. Mieszkańcom wysp Yeonpyeong i Baengnyeong armia południowokoreańska poleciła jednak udać się do schronów.
Źródło: PAP