Prezydent Donald Trump chciał przeprowadzić ataki rakietowe na laboratoria karteli narkotykowych w Meksyku - napisał w książce były sekretarz obrony Mark Esper, cytowany przez dziennik "New York Times". Esper zdradził też, że administracja miała plan wysłania 250 tysięcy żołnierzy na granicę z Meksykiem.
Według "New York Timesa", w swojej książce "A sacred oath" ("Święta przysięga") - która trafi do sklepów w przyszłym tygodniu - Mark Esper pisze, że Donald Trump zapytał go o możliwość wystrzelenia rakiet na Meksyk w celu "zniszczenia laboratoriów narkotykowych" karteli, utrzymując, że udział Stanów Zjednoczonych w ataku można było utrzymać w tajemnicy. - Możemy po prostu wystrzelić kilka pocisków Patriot i po cichu zlikwidować laboratoria - miał, według Espera, mówić mu Trump. Były już prezydent miał dodać, że "nikt nie będzie wiedział, że to my". Jak relacjonuje "NYT", Esper "napisał też, że myślałby wtedy, że to żart, gdyby nie patrzył Trumpowi prosto w twarz".
Według Espera, Donald Trump wydawał się bardziej ośmielony i bardziej nieobliczalny w swoich działaniach po tym, gdy został uniewinniony w swoim pierwszym procesie o impeachment.
Mark Esper pełnił funkcję sekretarza obrony od lipca 2019 roku i został z niej zwolniony w listopadzie 2020 roku, kilka dni po przegranych przez Donalda Trumpa wyborach prezydenckich. Jak powiedział "NYT", mimo że uważał ówczesnego prezydenta za niegodnego służby publicznej, widział swoją misję w tym, aby powstrzymywać niebezpieczne pomysły sugerowane Trumpowi przez jego otoczenie.
"Debil"
W wywiadzie dla programu telewizji CBS Esper zdradził też, że zablokował pomysły doradcy Trumpa, Stephena Millera, aby wysłać 250 tysięcy żołnierzy na granicę z Meksykiem, by powstrzymać "karawanę" migrantów zmierzających do Stanów Zjednoczonych. Były szef Pentagonu powiedział, że mimo jego obiekcji w Pentagonie powstał plan takiej operacji, którą nazwał absurdalną. Jak informuje "NYT", Esper pisze też, że po zabiciu lidera Państwa Islamskiego Abu Bakra al-Bagdadiego, Miller miał również sugerować, by odciąć głowę zabitego dżihadysty, zamoczyć ją w świńskiej krwi i wystawić na widok publiczny jako ostrzeżenie dla innych terrorystów.
Miller zaprzeczył twierdzeniom Espera i nazwał go "debilem".
Źródło: PAP, New York Times