Stan zdrowia Aleksieja Nawalnego pogarsza się, zaczyna tracić czucie w nogach i rękach - przekazał w środę jego prawnik. Biały Dom wezwał Kreml do zapewnienia rosyjskiemu opozycjoniście zdrowia i bezpieczeństwa. W zeszłym tygodniu Nawalny rozpoczął strajk głodowy, domagając się dostępu do leczenia.
Adwokat Nawalnego Wadim Kobziew, który odwiedził go w środę w kolonii karnej powiedział agencji Interfax, że lekarze stwierdzili u lidera rosyjskiej opozycji przepuklinę kręgosłupa.
Na Twitterze poinformował, że "Aleksiej chodzi o własnych siłach". "Podczas chodzenia odczuwa ból. Bardzo niepokojące jest to, że choroba wyraźnie postępuje w postaci utraty czucia w nogach, dłoniach i nadgarstkach" - napisał prawnik opozycjonisty.
5 kwietnia na Instagramie Nawalnego poinformowano, że ma temperaturę i silny kaszel, a w kolonii karnej jest coraz więcej przypadków gruźlicy. Opozycjonista jest osadzony w zakładzie karnym w miejscowości Pokrow w obwodzie włodzimierskim, około 100 kilometrów od Moskwy.
W środę prawniczka opozycjonisty Olga Michajłowa przekazała, że Nawalny został poddany testowi na koronawirusa i uzyskał wynik negatywny. Według dziennika "Izwiestija" krytyk Kremla został także przebadany pod kątem gruźlicy. Nie wykryto u niego tej choroby. Wstępna diagnoza mówi o infekcji dróg oddechowych. Źródło "Izwiestii" przekazało, że Nawalny jest pod obserwacją lekarską, ale odmawia przyjmowania lekarstw.
Biały Dom zaniepokojony
- Niepokoją nas doniesienia o pogarszającym się stanie zdrowia Nawalnego. Wzywamy władze rosyjskie do podjęcia wszelkich niezbędnych działań w celu zapewnienia mu bezpieczeństwa. Dopóki przebywa w więzieniu, za jego zdrowie odpowiada rosyjski rząd - powiedziała w trakcie konferencji prasowej rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.
Nawalny protestuje
31 marca Nawalny rozpoczął strajk głodowy, by zaprotestować przeciwko - jak to określił - złej opiece medycznej w kolonii karnej. We wtorek szefowa związku zawodowego lekarzy Anastazja Wasiljewa została zatrzymana przez policję po tym, jak próbowała dostać się do więzienia, by porozmawiać z lekarzami.
Nawalny skarży się od dłuższego czasu na ból kręgosłupa i prawej nogi, a także na pozbawianie go snu. W nocy jest budzony przez funkcjonariusza służb więziennych, który co godzinę sprawdza, czy Nawalny, uznany za "więźnia skłonnego do ucieczki", jest na miejscu. Rosyjska państwowa służba więzienna oświadczyła, że Nawalny otrzymuje wszelką potrzebną pomoc medyczną.
Źródło: PAP, BBC