29-letnia kobieta, wykorzystując fałszywą tożsamość, zapisała się do jednego z liceów w amerykańskim stanie New Jersey - poinformowały lokalne służby. Przez cztery dni uczęszczała na zajęcia, dopiero po tym czasie została zdemaskowana i zatrzymana przez policję. Inne uczennice powiedziały mediom, że starsza od nich koleżanka namawiała je na wspólne wyjście po szkole.
Kobieta, zidentyfikowana przez policję jako 29-letnia Hyejeong Shin, 25 stycznia usłyszała zarzut posłużenia się fałszywą tożsamością w celu zapisania się do liceum w mieście New Brunswick. Jak poinformowali funkcjonariusze, zanim została zdemaskowana, Shin chodziła na lekcje przez cztery dni. Śledztwo w tej sprawie trwa, na razie nie wiadomo, dlaczego kobieta chciała uczęszczać do szkoły wraz z nastolatkami z pierwszej klasy liceum.
ZOBACZ TEŻ: Lekarze mieli przez 10 godzin ignorować 12-latkę po wypadku. W efekcie konieczna była amputacja nogi
New Jersey. 29-latka poszła do liceum
Sprawa wyszła na jaw we wtorek 24 stycznia, gdy lokalny kurator oświaty Adam Johnson, podczas spotkania rady edukacyjnej, poinformował że w jednym z miejscowych liceów przyłapano 29-latkę podającą się za uczennicę. - W poprzednim tygodniu, po sfałszowaniu kilku dokumentów, dorosłej kobiecie udało się zapisać do liceum - mówił Johnson. Dodał, że Shin pojawiła się na kilku lekcjach, rozmawiała też z pedagogami, którzy próbowali dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Władze szkoły nie podają, w jaki dokładnie sposób została zdemaskowana. Johnson podkreślił za to, że gdy tylko prawdziwy wiek kobiety wyszedł na jaw, o sprawie od razu powiadomiono policję.
W rozmowie z telewizją CBS uczennice liceum w New Brunswick przekazały, że 29-latka pisała do części z nich i namawiała je do wspólnego wyjścia do miasta. Zaproszone przez nią dziewczyny nie przyszły na spotkanie, a Shin miała "zacząć zachowywać się wobec nich dziwnie". Johnson ostrzegł uczniów liceum przed kontaktowaniem się z Shin. Zaznaczył też, że po incydencie kuratorium przyjrzy się zasadom procesu rekrutacyjnego. - To niefortunne zdarzenie. Jesteśmy w kontakcie z rodzicami osób, z którymi ta kobieta mogła mieć kontakt. Komunikat (o tej sytuacji - red.) został też przekazany rodzicom wszystkich dzieci uczących się w naszym okręgu - powiedział kurator.
Brian MacKinnon i film "Nasza stara klasa"
BBC przypomina, że podobna sytuacja miała już miejsce. W 1993 roku 30-letni Brian MacKinnon ze szkockiego Glasgow spędził cały rok w licealnej klasie, podając się za 17-letniego Kanadyjczyka o imieniu Brandon. Za pomocą fałszywej tożsamości udało mu się nawet dostać na studia medyczne. Gdy był już studentem, jedna z gazet zdemaskowała jego prawdziwą tożsamość. Wtedy został wyrzucony z uczelni. W ubiegłym roku do kin trafił oparty na tej historii film "Nasza stara klasa", w którym w rolę MacKinnona wcielił się Alan Cumming.
ZOBACZ TEŻ: W szkole od półtora roku włączone są wszystkie światła. Bo nikt nie potrafi ich wyłączyć
Źródło: BBC, CBS News
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock