Czym uderzyli Rosjanie, ile rakiet i dronów zestrzelili Ukraińcy?

Źródło:
PAP, Reuters
"To był przerażający poranek dla wszystkich". Relacja Andrzeja Zauchy z Kijowa
"To był przerażający poranek dla wszystkich". Relacja Andrzeja Zauchy z KijowaTVN24
wideo 2/10
"To był przerażający poranek dla wszystkich". Relacja Andrzeja Zauchy z KijowaTVN24

W poniedziałek rano wojska rosyjskie zaatakowały rakietami miasta w całej Ukrainie, uderzając w cywilów oraz w obiekty infrastruktury krytycznej, w tym sieci energetyczne i ciepłownicze. To jeden z największych od początku inwazji rozpoczętej 24 lutego atak rakietowy Rosji. Zginęło co najmniej 11 osób, a 89 zostało rannych.

Rosyjskie rakiety trafiały rano w sam środek pełnych ludzi ulic, place zabaw, domy mieszkalne, biurowce i szkoły. Na ulicach płonęły samochody z pasażerami w środku. Władze ukraińskie wciąż oceniają straty. Dane policji zebrane w całym kraju mówią o co najmniej 12 zabitych. Rannych jest 89 osób.

Jak poinformowała policja, uszkodzono co najmniej 70 obiektów infrastruktury, w tym 29 obiektów infrastruktury krytycznej. Gabinet prezydenta poinformował o uszkodzeniu 117 obiektów.

>> Relacja tvn24.pl z 229. dnia rosyjskiej inwazji

Ukraiński minister energetyki Herman Hałuszczenko ocenił, że rosyjskie ataki na obiekty energetyczne były "największe w trakcie całej wojny".

W czterech obwodach Ukrainy - lwowskim, połtawskim, sumskim i ternopolskim - wieczorem wciąż były problemy z dostawami prądu. W Kijowie władze zapowiedziały odłączenie prądu na dwie godziny.

Celem ataków stała się stolica (pierwszy raz od czerwca) i wiele innych ukraińskich miast, w tym Charków, Dniepr, Krzywy Róg, Krzemieńczuk, Zaporoże, Mikołajów, Odessa, Żytomierz, Winnica, Pryłuki, Nieżyn, Konotop, Iwano-Frankiwsk, Chmielnicki, Ternopol, Lwów i Równe.

W poniedziałek wieczorem sztab generalny armii ukraińskiej pociski uszkodziły infrastrukturę w ponad 20 miastach, a zagrożenie atakami rakietowymi utrzymuje się na terytorium całego kraju.

Ataki rakietowe na UkrainęMapy Google

"Rosyjska armia okupacyjna, nie mając osiągnięć na polu walki, stosuje taktykę terroryzowania ludności cywilnej Ukrainy. Łamiąc normy międzynarodowego prawa humanitarnego, prawa i zasady wojny, atakuje infrastrukturę krytyczną, a także budynki mieszkalne" – podkreślono w komunikacie.

INFORMACJE Z TEGO DNIA: Nadlatuje rakieta. Ukraiński żołnierz staje z ręczną wyrzutnią i odpala pocisk Przeniesione bombowce, okręty na morzu. Ukraiński wywiad: Kreml zdecydował o atakach tydzień temu Korespondent BBC usłyszał pocisk lecący na Kijów, przerwał relację Atak w Dnieprze. Pocisk spadł na drogę, kierowcy uciekają "Musimy zamknąć niebo nad Ukrainą"

W poniedziałkowym zmasowanym ataku wojska rosyjskie wykorzystały co najmniej 84 rakiety manewrujące, a także 24 drony, w tym 13 irańskich dronów kamikadze – Shahed-136. 43 pociski rakietowe i 13 bezzałogowców zestrzelono – powiadomił sztab generalny. Drony Shahed według sztabu generalnego przyleciały m.in. z terytorium Białorusi i okupowanego Krymu.

Mężczyzna stał na kładce, gdy obok uderzył pocisk. Zszokowany uciekł po eksplozji
Mężczyzna stał na kładce, gdy obok uderzył pocisk. Zszokowany uciekł po eksplozjiNEXTA

Przedstawiciel sił powietrznych Jurij Ihnat powiedział, że Rosja wykorzystała między innymi rakiety Ch-101 i Ch-555, a także pociski manewrujące Kalibr i rakiety balistyczne krótkiego zasięgu Iskander. Atakowano też przy użyciu wyrzutni rakietowych S-300 i Tornado.

"Rosyjskie samoloty startują z okolic Astrachania, wlatują nad północną część Morza Kaspijskiego i dokonują stamtąd ataków. (...) Rakiety Ch-101 mogą przemierzyć odległość do 5,5 tysiąca kilometrów, dlatego nie jest ważne, skąd (Rosjanie) uderzają, lecz w jakim kierunku" - wyjaśnił Ihnat, cytowany przez gazetę internetową Ukrainska Prawda.

W raporcie wywiadu wojskowego poinformowano, że elementem przygotowań było między innymi przerzucenie w sobotę na lotnisko Ołenia w obwodzie murmańskim na północy Rosji siedmiu bombowców strategicznych Tu-160 wyposażonych w rakiety manewrujące Ch-101. Wcześniej maszyny stacjonowały na lotnisku w mieście Engels, w regionie saratowskim w południowej części kraju. Ponadto z portu w Sewastopolu wypłynęło na Morze Czarne sześć okrętów zdolnych do wystrzelenia 40 pocisków manewrujących Kalibr.

"Głównym celem państwa-terrorysty było zniszczenie elektrociepłowni, wywołanie paniki wśród ukraińskiej ludności i zastraszenie europejskiej opinii publicznej" - ocenił wywiad wojskowy.

Zełeński: mamy do czynienia z terrorystami

Wśród komentarzy ekspertów pojawiły się opinie, że zmasowany brutalny atak Rosji to reakcja na uszkodzenie mostu Krymskiego, za którym mogły stać siły ukraińskie. W szerszym kontekście analitycy uważają, że to działania, które mają zaspokoić chęć odwetu części rosyjskich elit i przykryć rosyjskie niepowodzenia na froncie. Zaznaczają przy tym, że celem rosyjskich ataków jest zasianie paniki i zastraszenie Ukraińców, a także nakłonienie władz ukraińskich do ustępstw w drodze negocjacji.

>> "Duch Ukrainy jest nie do złamania". Hymn i pieśni w metrze

Dziewczyna zarejestrowała moment uderzenia rakiety w Kijowie na nagraniu
Dziewczyna zarejestrowała moment uderzenia rakiety w Kijowie na nagraniuTwitter/@nexta_tv

Analitycy oceniają, że o ile ataki mogą mieć znaczenie wizerunkowe dla nadszarpniętej reputacji rosyjskiego kierownictwa, o tyle nie mają one skuteczności w sensie wojskowym w prowadzonej przez Rosję wojnie. - Mamy do czynienia z terrorystami, którzy wystrzelili dziesiątki rakiet i irańskie drony Shahed - powiedział w opublikowanym w poniedziałek nagraniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Zaznaczył, że "Rosjanie mają dwa cele: zniszczyć infrastrukturę energetyczną w całym kraju oraz wyrządzić możliwie największe straty wśród ludności cywilnej".

Autorka/Autor:akw/adso

Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: