Sytuacja na froncie "znacznie się pogorszyła". "Kierunki ekspansji są już wytypowane"

Źródło:
tvn24.pl

Siły rosyjskie nasiliły ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną. W ich wyniku została całkowicie zniszczona elektrociepłownia Trypilska, największy zakład energetyczny w środkowej Ukrainie. Zdaniem analityków do spraw wojskowości w Kijowie nasilenie ataków świadczy o zbliżającej się rosyjskiej ofensywie, a kierunki ekspansji zostały "wytypowane".

"To czarny dzień w historii Centrenerho" - podano w komunikacie ukraińskiego koncernu energetycznego po zmasowanym ataku rakietowym sił rosyjskich. Ze środy na czwartek Rosja zaatakowała obiekty krytycznej infrastruktury Ukrainy ponad 40 pociskami rakietowymi i około 40 dronami.

Po ataku, kiedy alarm powietrzny został odwołany media w Kijowie poinformowały, powołując się na własne źródła, że została uszkodzona elektrociepłownia Trypilska w obwodzie kijowskim. W nieco późniejszym komunikacie koncern Centrenerho sprecyzował, że elektrociepłownia została "całkowicie zrujnowana".

Zniszczona elektrociepłownia pod KijowemChristopher Miller/X

"Skala zniszczeń jest ogromna. Nie da się tego wycenić w pieniądzach. To dla nas największe wyzwanie w całej historii firmy" - przekazał we wpisie na Facebooku szef Centrenerho Andrij Hota.

Hota poinformował, że w wyniku trafień doszło do rozległego pożaru w hali turbin. Nie sprecyzował, co trafiło w elektrociepłownię: drony czy pociski. Według jego doniesień pracownicy zakładu nie ucierpieli.

Płonąca elektrociepłownia pod Kijowem
Płonąca elektrociepłownia pod Kijowem Ihor Mosijczuk/Telegram

Elektrociepłownia Trypilska jest największym zakładem energetycznym w środkowej Ukrainie, który zaopatruje w energię elektryczną mieszkańców trzech obwodów: kijowskiego (1,8 mln mieszkańców, liczba ta nie obejmuje Kijowa), żytomierskiego (1,2 mln mieszkańców) i czerkaskiego (1,1 mln mieszkańców).

Mimo alarmujących komunikatów Centrenerho, ukraińscy eksperci ds. energetyki prognozują, że "katastrofy" z powodu zniszczenia elektrociepłowni Trypilska nie będzie, ponieważ nie pracowała ona na pełnych obrotach. Działał tylko jeden blok tego zakładu, ponieważ Centrenerho nie było w stanie dostarczać na ten obiekt więcej węgla.

Ataki świadczące o zbliżającej się ofensywie

Zdaniem analityków do spraw wojskowości w Kijowie, nasilenie ataków na infrastrukturę energetyczną świadczy o zbliżającej się rosyjskiej ofensywie. Według wcześniejszych i obecnych prognoz władz w Kijowie może to nastąpić pod koniec maja lub na początku czerwca.

- Jest oczywiste, że kierunki tej ekspansji są już wytypowane. Mówimy o pełnej okupacji obwodów donieckiego i ługańskiego. Na froncie zaszły pewne zmiany i wróg marzy teraz także o całkowitym zajęciu całego terytorium obwodów chersońskiego i zaporoskiego. Nasilenie działań sił rosyjskich na kierunku kupiańskim również nie jest przypadkowe i świadczy o natarciu – powiedział ukraińskiemu portalowi NV Władysław Selezniow, były rzecznik sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych.

Żołnierze ukraińskich sił powietrznych na pozycjach w obwodzie zaporoskim
Żołnierze ukraińskich sił powietrznych na pozycjach w obwodzie zaporoskim Reuters

Według raportów sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych obecnie najcięższe walki koncentrują się na odcinkach łymańskim, awdijiwskim i bachmuckim w Donbasie, gdzie siły ukraińskie odpierają po kilkadziesiąt ataków Rosjan.

Naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych Ołeksandr Syrski przekazał w sobotę, że sytuacja na wschodzie Ukrainy w ostatnich dniach "znacznie się pogorszyła".

"Wróg aktywnie atakuje nasze pozycje na kierunkach łymańskim i bachmuckim używając grup szturmowych wspieranych przez pojazdy opancerzone. W rejonie miasta Pokrowsk próbuje przebić się przez naszą obronę za pomocą dziesiątków czołgów i bojowych wozów piechoty. Sprzyja temu ciepła i sucha pogoda, która sprawiła, że ​​większość otwartych obszarów terenu jest dostępna dla czołgów" - napisał na portalach społecznościowych Syrski.

Zmiana taktyki na morzu

Armia rosyjska zmienia taktykę na morzu. Okupanci zaczęli używać łodzi podwodnych do wystrzeliwania rakiet na Ukrainę - oznajmił rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej Dmytro Płeteńczuk.

Wojskowy sprecyzował, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy Rosjanie co najmniej dwukrotnie użyli okrętów podwodnych do wystrzeliwania pocisków.

Zdaniem Płeteńczuka, siły rosyjskie "szukają sposobów wykorzystania swojego potencjału w obliczu niebezpieczeństw, które czyhają na nich na Morzu Czarnym". Rzecznik szacuje, że Rosjanie dysponują obecnie trzema okrętami podwodnymi, które mogą wystrzeliwać pociski w kierunku Ukrainy.

Według ukraińskiej marynarki Rosja w ostatnim czasie prawie nie wysyła swoich okrętów do służby na Morzu Czarnym z powodu ataków sił ukraińskich.

Ustawa o mobilizacja przegłosowana. Po miesiącach zwłoki

Parlament ukraiński, po miesiącach zwłoki i zgłoszeniu licznych poprawek, przyjął ustawę o mobilizacji. Przepisy określają nowe zasady rekrutacji poborowych. Ich wiek został obniżony z 27 do 25 lat.

Pod koniec zeszłego roku ukraińscy dowódcy sygnalizowali, że armia potrzebuje dodatkowych 450-500 tysięcy żołnierzy.

Na początku kwietnia Zełenski, pytany o liczbę zmobilizowanych wyznał, że "nie może powiedzieć niczego na temat dokładnej liczby ludzi, którzy zostaną zmobilizowani", przyznał jednocześnie, że liczba pół miliona jest "zawyżona".

Dowódcy wojsk ukraińskich, walczących z armią rosyjską na wschodzie i południu kraju przyznawali, że ich głównym problemem jest brak żołnierzy, ponieważ liczebność wojsk rosyjskich jest wyższa siedmiokrotnie lub nawet dziesięciokrotnie.

Ukraiński parlament poparł ustawę o mobilizacji
Ukraiński parlament poparł ustawę o mobilizacji Reuters

Rosyjskie straty według Kijowa

Według najnowszych szacunków sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych, od początku inwazji zbrojnej w Ukrainie zginęło już ponad 453 tysiące rosyjskich żołnierzy.

Armia rosyjska straciła także między innymi ponad siedem tysięcy czołgów, ponad 13 tysięcy pojazdów opancerzonych i 11,5 tys. systemów artyleryjskich.

Straty rosyjskie są publikowane przez Ukraińców systematycznie, własnych Kijów nie ujawnia. W lutym tego roku prezydent Wołodymyr Zełenski przekazał, że w czasie inwazji zginęło 31 tysięcy ukraińskich żołnierzy, od tamtej pory inne liczby nie padły.

Autorka/Autor:tas

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS SERVICE/PAP/EPA

Tagi:
Raporty: