Rosjanie, którzy walczą po ukraińskiej stronie. Legion "Wolność Rosji"

Źródło:
PAP

"New York Times" napisał, że po stronie ukraińskiej w legionie "Wolność Rosji" walczy wielu Rosjan, którzy nie utożsamiają się ze zbrodniczą wojną rozpętaną przez Władimira Putina. "Pragną powstrzymania Putina i uwolnienia Rosji od dyktatury" - powiedział Andrij Jusow z ukraińskiego wywiadu wojskowego HUR. "Prawdziwy Rosjanin nie angażuje się w taką wojnę, nie będzie gwałcił dzieci, zabijał kobiet i starców" - powiedział jeden z żołnierzy ukrywający się pod pseudonimem Cezar.

Legion "Wolność Rosji" liczy niewielu członków, co wynika zarówno z obawy przed odwetem ze strony rosyjskich władz, ale także z powodu niechęci ukraińskich żołnierzy do uznawania zasług tych, których ojczyzna wyrządziła Ukrainie tyle krzywdy - napisał "New York Times".

Na początku wojny ukraińskie prawo uniemożliwiało obywatelom Rosji wstępowanie do ukraińskich sił zbrojnych. Przepisy pozwalające legionowi walczyć po stronie Ukrainy zatwierdzono dopiero w sierpniu - wyjaśnił "NYT", cytując Andrija Jusowa, rzecznika ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR). "Wielu Rosjan, którzy (...) ze względu na swoje zasady moralne nie pozostali obojętni, szukało sposobu, aby wstąpić w szeregi obrońców Ukrainy" - powiedział Jusow, wyjaśniając powody stworzenia jednostki. "Wszyscy oni (...) bardzo pragną powstrzymania Putina i uwolnienia Rosji od dyktatury" - dodał.

Ukraińskie wojsko Ministerstwo Obrony Ukrainy/Facebook

Grupa działa pod egidą Ukraińskiego Legionu Międzynarodowego, jednostki złożonej z ochotników z wielu krajów - między innymi z USA, Wielkiej Brytanii, Białorusi, Gruzji i innych krajów - podała gazeta. Jej członkowie chwycili za broń przeciwko Rosji z różnych powodów: ze względu na oburzenie wywołane zbrojną agresją, której ich ojczysty kraj dopuścił się wobec Ukrainy, z chęci obrony tego kraju przed własną ojczyzną lub z powodu organicznej nienawiści do Putina. Zdobyli zaufanie ukraińskich dowódców pozwalające im zająć miejsce wśród walczących przeciwko rosyjskiemu wojsku - podkreślił "NYT".

"Prawdziwy Rosjanin nie angażuje się w taką wojnę, nie będzie gwałcił dzieci, zabijał kobiet i starców" - powiedział jeden z rosyjskich żołnierzy, ukrywający się pod pseudonimem Cezar, wymieniając przy okazji okrucieństwa popełniane przez jego rodaków, które zmotywowały go do opuszczenia rodzinnego Petersburga i walki po stronie Ukrainy. "Dlatego nie mam wyrzutów sumienia. Robię swoje, zabiłem ich wielu" - dodał.

Żołnierze w pobliżu linii frontuMinisterstwo Obrony Ukrainy/Facebook

Przybyliśmy tu, aby pomóc Ukrainie"

Do legionu nie jest łatwo wstąpić. Chętni muszą złożyć wniosek i przejść szczegółowe sprawdzenie przeszłości, które obejmuje testy na wariografie. Dopiero wtedy mogą przystąpić do szkolenia podstawowego. Jako rosyjscy obywatele spotykają się z uzasadnioną nieufnością. Andrij Jusow mówił, że rosyjscy szpiedzy wielokrotnie próbowali przeniknąć do oddziału - podał "NYT".

Ukraińscy żołnierzeMinisterstwo Obrony Ukrainy/Facebook

"Nie przybyliśmy tu, aby cokolwiek udowodnić" - powiedział w rozmowie z amerykańskim dziennikiem jeden z żołnierzy o pseudonimie Zaza. - "Przybyliśmy tu, aby pomóc Ukrainie osiągnąć pełne wycofanie sił rosyjskich z terytorium Ukrainy i przyszłą deputinizację Rosji" - dodał.

W obawie o bezpieczeństwo swoich bliskich żaden z żołnierzy nie zgodził się na identyfikację z imienia i nazwiska ani na podanie szczegółów dotyczących ich biografii. W zeszłym tygodniu rosyjska prokuratura generalna złożyła pozew do sądu najwyższego kraju o uznanie legionu "Wolność Rosji" za organizację terrorystyczną - podsumował "New York Times". 

Autorka/Autor:pp//now

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Ministerstwo Obrony Ukrainy/Facebook

Tagi:
Raporty: