Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP
Pełczyńska-Nałęcz: to, z czym mamy do czynienia w Rosji, to nie są wybory
Pełczyńska-Nałęcz: to, z czym mamy do czynienia w Rosji, to nie są wyboryTVN24
wideo 2/2
Pełczyńska-Nałęcz: to, z czym mamy do czynienia w Rosji, to nie są wyboryTVN24

Rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę trwa 753. dzień. Prezydent Francji Emmanuel Macron podtrzymuje swoje stanowisko i nie wyklucza "operacji lądowych" na Ukrainie, bo - jak mówi - skoro wróg nie stawia sobie ograniczeń, to sojusznicy też nie powinni. Tymczasem strona ukraińska kontynuuje ataki odwetowe dronami wojskowymi. W wyniku takich działań doszło do pożaru w rafinerii w Sławiańsku w Kraju Krasnodarskim w Rosji. Drony pojawiły się również w okolicach Moskwy. Podsumowujemy, co wydarzyło się w ostatnich godzinach w Ukrainie i wokół niej.

> Ukraina zaatakowała dronami wojskowymi rafinerię w Sławiańsku w Kraju Krasnodarskim w Rosji. Według władz lokalnych wystrzelono kilka dronów, które zostały wprawdzie zneutralizowane, ale upadek jednego z nich spowodował krótki pożar na terenie zakładu. Nie było ofiar na skutek pożaru, ale ze wstępnych informacji wynika, że jedna osoba zmarła na zawał serca - podała agencja Reutera.

> Trzy drony zostały zestrzelone w pobliżu Moskwy - przekazał mer rosyjskiej stolicy Siergiej Sobianin. Według jego zapewnień nie odnotowano żadnych uszkodzeń ani osób rannych. Z kolei cztery drony uszkodziły linie energetyczne i rurociągi gazowe w osadzie Oktiabrskij, niedaleko Biełgorodu. Drony miały zrzucić ładunki wybuchowe.

> Rosyjskie systemy obrony powietrznej w ostatnich godzinach miały zestrzelić łącznie 35 dronów w ośmiu regionach - podają rosyjskie agencje. Rosja oskarża Ukrainę o "ataki terrorystyczne" mające zakłócić odbywające się w tym kraju trzydniowe tzw. wybory prezydenckie. Głosowanie ma się zakończyć w niedzielę.

> Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w sobotnim przemówieniu nie wspomniał bezpośrednio o doniesieniach o zintensyfikowanych atakach dronów, ale podziękował swoim siłom zbrojnym i wywiadowi za nowe "zdolności dalekiego zasięgu".

752. dzień wojny Rosji przeciwko UkrainiePAP/Adam Ziemienowicz

> Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył w wywiadzie opublikowanym w sobotę wieczorem, że działania lądowe wojsk zachodnich na Ukrainie będą "być może w pewnym momencie konieczne". - Być może w pewnym momencie - nie życzyłbym sobie tego, ani nie podejmę inicjatywy - będą konieczne operacje lądowe, aby przeciwstawić się siłom rosyjskim - powiedział Macron w rozmowie z francuskim dziennikiem "Le Parisien". Polityk podkreślił, że kraje europejskie powinny przyspieszyć udzielanie pomocy Ukrainie.

> Minister spraw zagranicznych Finlandii Elina Valtonen też oceniła, że państwa zachodnie, w tym Stany Zjednoczone, nie powinny całkowicie wykluczać wysłania wojsk na Ukrainę w przypadku pogorszenia się tam sytuacji. - To istotne, byśmy nie wykluczali wszystkiego w dalszej perspektywie, ponieważ nigdy nie wiadomo, jak poważna stanie się sytuacja - powiedziała szefowa fińskiej dyplomacji w rozmowie z portalem Politico. Valtonen podkreśliła przy tym, że fińskie stanowisko jest jasne. - W tej chwili nie wysyłamy żadnych wojsk i nie chcemy na ten temat rozmawiać - oznajmiła.

> Niemieckie służby wywiadowcze nie wykluczyły w najnowszej analizie, że Władimir Putin może zaatakować przynajmniej część terytorium państw NATO po 2026 roku - poinformował portal Business Insider.

Autorka/Autor:mb/adso

Źródło: Reuters, tvn24.pl, PAP

Tagi:
Raporty: