W jednym z budynków w zniszczonym i okupowanym przez Rosjan Mariupolu odkryto zwłoki ponad 100 osób zabitych w wyniku rosyjskich ataków lotniczych - poinformował Petro Andriuszczenko, doradca lojalnego wobec władz w Kijowie mera miasta. Ciała wciąż są pod gruzami, a Rosjanie "nie planują ich wydobyć".
"Nowe smutne znaleziska. W czasie oględzin budynków w dzielnicy Lewobrzeżnej, w domu, gdzie spadła bomba lotnicza, na skrzyżowaniu ulic Zwycięstwa i Meotydy znaleziono ponad 100 ciał osób zabitych w bombardowaniu. Ciała te wciąż są pod gruzami" - napisał Petro Andriuszczenko na Telegramie.
Atak Rosji na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Według jego komunikatu Rosjanie "nie planują wydobycia i pochowania" zabitych.
Andriuszczenko dodał, że "trwa ekshumacja na podwórkach szkół i przedszkoli".
Tysiące zabitych przez Rosjan w Mariupolu
Lojalny wobec władz w Kijowie mer miasta Wadym Bojczenko wyraził 3 czerwca przypuszczenie, że szacowana dotąd na około 22 tysiące liczba mieszkańców zabitych przez rosyjskie wojska może być znacznie zaniżona.
W zajętym przez wojsko rosyjskie Mariupolu nie ma regularnych dostaw prądu, wody, gazu. Szacuje się, że pozostaje tam około 100 tysięcy ludzi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: t.me/andriyshTime