Ministrowie spraw wewnętrznych państw Unii Europejskiej obradujący w Brukseli nad przejęciem od Włoch i Grecji 40 tys. uchodźców i 20 tys. osób z obozów poza Unią nie osiągnęli pełnego porozumienia w tej sprawie. Jak przekazał korespondent TVN24 Maciej Sokołowski, szefowie resortów zgodzili się w sumie na przyjęcie niespełna 55 tys. osób. To o ponad 5 tysięcy osób mniej, niż chciała tego Komisja Europejska.
Szefowie MSW państw UE mieli podjąć w poniedziałek w Brukseli kolejną próbę wypracowania kompromisu w sprawie rozlokowania w krajach UE 60 tys. imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Jak przekazał obserwujący rozmowy wysłannik TVN24 w Brukseli Maciej Sokołowski, późnym popołudniem spotkanie jeszcze trwało, ale "nie udało się zebrać deklaracji na sumę 60 tysięcy osób".
Unii nie udało się zebrać deklaracji przyjęcia 40 000 imigrantów z płd Europy. Kraje zadeklarowały 34,7 tys i wrócą do dyskusji w grudniu...
— Maciek Sokołowski (@sokoIowski) lipiec 20, 2015
Brakuje ponad 5 tys. miejsc
"Państwa zadeklarowały w sumie przyjęcie 54,7 tys. imigrantów. Polska nie zmieniła swojej zapowiedzi przyjęcia 2 tysięcy osób. Unia wróci do dyskusji w grudniu, uznając, że ma jeszcze czas na zebranie potrzebnych deklaracji" - przekazał Sokołowski.
Jak dodał, unijni ministrowie rozmawiali o dwóch oddzielnych grupach uchodźców. Pierwsza rozmowa dotyczyła przesiedlenia z obozów poza Unią 20 tysięcy uchodźców do krajów UE. W tej sprawie udało się dojść do porozumienia. W sumie kraje UE zadeklarowały przyjęcie 24,7 tys. takich osób.
Problemy pojawiły się z kwestią przyjęcia 40 tysięcy imigrantów z obozów we Włoszech i Grecji. "Tu zebrano 30 tysięcy" - przekazał wysłannik TVN24.
Nadwyżkę z pierwszej grupy przeniesiono zatem do drugiej grupy, "mamy więc 20 tys. i 34,7 tys., a więc wciąż ponad 5 tysięcy miejsc za mało" - dodał.
Szefowie MSW podkreślili, że nie zmienią stanowiska w sprawie deklarowania pomocy w rozlokowaniu uchodźców i każdy kraj sam zdecyduje, ilu będzie w stanie ich przyjąć. Zdecydowano w związku z tym, że o pozostałych 5 tysiącach miejsc w krajach UE zdecydują rozmowy, które odbędą się w grudniu.
Polska może przyjąć dwa tysiące imigrantów
Jeszcze na początku lipca Polska zaoferowała tysiąc miejsc dla potrzebujących międzynarodowej ochrony imigrantów, którzy docierają przez Morze Śródziemne do Włoch i Grecji, a także gotowość przyjęcia tysiąca osób w ramach unijnego programu przesiedlenia uchodźców z obozów spoza UE.
Oferta Polski jest niższa niż kontyngent, który w maju zaproponowała dla naszego kraju Komisja Europejska. Zdaniem Brukseli do Polski powinno trafić 2659 osób w ramach programu relokacji imigrantów z Włoch i Grecji oraz 962 uchodźców z obozów poza UE.
Plany rozsyłania uchodźców po krajach UE to część nowej strategii polityki imigracyjnej, będącej odpowiedzią na rosnącą falę imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki oraz częste katastrofy statków szmuglujących imigrantów przez Morze Śródziemne.
Kraje południa UE od dawna apelowały do pozostałych o solidarność i wsparcie w rozwiązywaniu problemów imigracji. Według uzgodnionych planów, które mają być wdrażane przez dwa lata, Włosi będą mogli wysłać do innych państw Unii 24 tysiące imigrantów, a Grecy - 16 tysięcy. Chodzi tu o takie osoby, które rzeczywiście potrzebują międzynarodowej ochrony i mają szanse na uzyskanie azylu w UE, czyli o uciekinierów z ogarniętej konfliktem Syrii i z Erytrei.
Aby ułatwić te działania, KE zamierza przeznaczyć na nie dodatkowo 240 mln euro, czyli 6 tys. euro na jednego uchodźcę. Na przesiedlenia z obozów dla uchodźców poza Unią Komisja przeznaczy 53 mln euro.
Deklaracje państw UE w sprawie przyjęcia imigrantów. Zabrakło 5 tys pic.twitter.com/6C1XaAsUiI
— Maciek Sokołowski (@sokoIowski) lipiec 20, 2015
Autor: adso/ja / Źródło: TVN24, PAP