We wtorek Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy dotyczący tak zwanych emerytur czerwcowych z lat 2009-2019 - podało Centrum Informacyjne Rządu w komunikacie. Nowe przepisy umożliwią ponowne przeliczenie świadczeń dla ponad 100 tysięcy osób.
Jak przekazano na rządowych stronach, w latach 2020-2021 wprowadzono korzystniejsze zasady obliczania emerytur przyznawanych w czerwcu, które nie objęły jednak emerytur i rent rodzinnych, które zostały ustalone w tym miesiącu w latach 2009-2019.
Projekt dotyczący tzw. emerytur czerwcowych ma na celu rozwiązanie tego problemu.
Niższe czerwcowe emerytury
"Świadczenie osoby przechodzącej na emeryturę w czerwcu było zwykle niższe niż osoby przechodzącej w maju danego roku. Działo się tak m.in. ze względu na wskaźniki waloryzacji składek oraz kapitału początkowego na koncie ubezpieczonego" - wyjaśniło CIR.
"Nowe przepisy umożliwią przeliczenie na nowo wysokości ustalonych w czerwcu w latach 2009-2019 emerytur oraz rent rodzinnych" - dodano w komunikacie.
Ponowne przeliczenie emerytur
"Świadczenie zostanie ponownie ustalone z zastosowaniem rozwiązania, w którym waloryzacji składek, stanowiących podstawę obliczenia emerytury oraz renty rodzinnej, dokonuje się w taki sam sposób, jak przy ustalaniu wysokości tych świadczeń w maju danego roku – jeżeli jest to korzystniejsze" - przekazał resort rodziny, pracy i polityki społecznej.
"Tak ustalona wysokość świadczenia zostanie następnie zwaloryzowana wszystkimi wskaźnikami waloryzacji rocznej świadczeń emerytalno-rentowych. W ten sposób ustalona zostanie finalna wysokość świadczenia" - dodano.
Podwyżka dla 100 tysięcy osób
Według szacunków resortu zmiany obejmą około 103 tys. osób, a ich roczny koszt wyniesie około 280 mln zł z tendencją malejącą w kolejnych latach.
Przeliczanie świadczeń przez ZUS będzie odbywało się z urzędu, bez konieczności składania wniosków, i . będzie miało miejsce w ciągu 3 miesięcy od wejścia w życie ustawy, czyli do końca marca 2026 roku
Według ministerstwa przeciętna podwyżka świadczenia wyniesie ok. 220 zł.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Obara