- Musimy szanować traktaty europejskie. Zgodnie z nimi to rząd Wielkiej Brytanii musi zainicjować procedurę wyjścia - powiedział Donald Tusk niedługo przed rozpoczęciem szczytu przywódców UE w Brukseli. Zadeklarował, że Wspólnota jest gotowa do podjęcia działań choćby dzisiaj, ale "musimy być cierpliwi". Zapowiedział przy tym, że zaproponuje kolejne spotkanie przywódców UE.
Według Tuska, bez notyfikacji ze strony rządu Wielkiej Brytanii, że wszczyna procedurę wyjścia ze Wspólnoty, nie rozpoczną się żadne negocjacje w tej sprawie. - To jedyny legalny sposób - powiedział przewodniczący Rady Europejskiej. Tuska zapewnił, że Bruksela ma "opracowane procedury i plany działań", jednak ich ewentualne wdrożenie w życie nie napawa nikogo "entuzjazmem". Na marginesie rozpoczynającego się dzisiaj po południu szczytu przywódców UE, Tusk potwierdził, że już po jego formalnym zakończeniu w środę odbędą się nieoficjalne rozmowy bez udziału Wielkiej Brytanii. - Będzie to już cześć nieformalna - dodał. Ma zostać poruszony temat tego, co dalej z UE. Tusk dodał, że będzie chciał też zaproponować kolejne nieformalne spotkanie przywódców UE we wrześniu. Na prawdopodobne miejsce wskazał Bratysławę, bo Słowacja będzie wówczas przewodniczyć Wspólnocie.
Szczyt w reakcji na Brexit
Na rozpoczynającym się we wtorek szczycie, zwołanym w trybie nadzwyczajnym po głosowaniu w Wielkiej Brytanii, wszystkie państwa członkowskie UE będą zastanawiać się, co dalej.
Przywódcy oczekują, że we premier Cameron przedstawi swoje propozycje co do dalszego rozwoju wydarzeń. - Rozumiem, że Wielka Brytania potrzebuje czasu na przemyślenie swoich spraw, ale musi to być jasne: nie będzie żadnych nieformalnych negocjacji, zanim Brytyjczycy oficjalnie nie zadeklarują woli odłączenia się od Unii Europejskiej - ostrzegła Angela Merkel.
Premier Beata Szydło ma przedstawić podczas szczytu postulaty Polski dot. reformy UE. - Zaproponujemy działania przejściowe, które będą mogły być podjęte, zanim dojdzie do "wydyskutowania nowego traktatu" - deklarowała szefowa rządu.
- Na razie te propozycje są dyskutowane wewnętrznie. Są dość radykalne. Myślimy o tym, aby główną, wiodącą rolę w Unii przejęła Rada Europejska, a nie Komisja (Europejska) - mówił w poniedziałek szef MSZ Witold Waszczykowski. Również on podkreślił, że rząd myśli o nowym traktacie europejskim.
Jak dowiedziała się PAP ze źródeł dyplomatycznych przed szczytem UE, zaplanowane jest robocze spotkanie premier Szydło z liderami państw Grupy Wyszehradzkiej (poza Polską tworzą ją Czechy, Węgry i Słowacja). Podczas szczytu premier Szydło ma także spotkać się z premierem Davidem Cameronem, z którym w poniedziałek rozmawiała przez telefon m.in. o antypolskich atakach w Wielkiej Brytanii, które nasiliły się po referendum.
Źródła: Cameron nie uruchomi art. 50
Według unijnych źródeł premier Wielkiej Brytanii we wtorek nie zgłosi jeszcze wniosku w sprawie wystąpienia jego kraju z UE. O jak najszybszą realizację Brexitu zaapelowali m.in. szefowie dyplomacji krajów UE będących prekursorami integracji europejskiej: Niemiec, Francji, Włoch, Holandii, Belgii i Luksemburga.
Zgodnie z artykułem 50. traktatu lizbońskiego to kraj występujący z UE, czyli Wielka Brytania, musi zacząć cały proces, oficjalnie informując o swym zamiarze pozostałych przywódców. Dopiero po tej notyfikacji będą mogły zacząć się negocjacje o warunkach "rozwodu" oraz przyszłych relacjach pomiędzy Unią a Wielką Brytanią. Jak podkreślają unijne źródła, notyfikacja musi być jednoznaczna i jasna, ale może mieć różne formy, np. listu do szefa Rady Europejskiej albo ustną, złożoną w obecności pozostałych 27 szefów państw i rządów.
Co jeszcze w planach?
We wtorek tematami unijnego szczytu - oprócz Brexitu - będą także: kryzys migracyjny, a w szczególności napływ nielegalnych migrantów przez centralną część Morza Śródziemnego z Afryki Północnej do Włoch, zakończenie budowy wspólnego rynku cyfrowego oraz tzw. semestr europejski, czyli koordynacja polityk gospodarczych państw UE. Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini ma krótko zaprezentować "Strategię globalną UE", dotyczącą unijnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. W pierwszej sesji szczytu weźmie udział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, by omówić z przywódcami państw UE przygotowania do lipcowego szczytu sojuszu w Warszawie, gdzie ogłoszona zostanie deklaracja o współpracy UE-NATO w dziedzinie zagrożeń hybrydowych.
Przywódcy państw UE mają też potwierdzić przedłużenie o pół roku sankcji gospodarczych wobec Rosji, wprowadzonych w związku z konfliktem na wschodzie Ukrainy.
Autor: kło/ja / Źródło: PAP, TVN24