Wspólna międzynarodowa walka z Państwem Islamskim jest potrzebna i to dobry kierunek, ale mimo to Polska nie wyśle do Syrii wojska, ani sprzętu - powiedział w programie "Świat" TVN24 BiŚ wiceminister spraw zagranicznych Rafał Trzaskowski. Ocenił, że głównym problemem Syrii jest jej prezydent Baszar el-Asad, który nie może stanąć na czele tego państwa po zakończeniu wojny domowej.
Wiceminister powiedział, że w przypadku Syrii należy myśleć o przyszłym funkcjonowaniu tego kraju w dłuższej perspektywie. Jego zdaniem, przy takim podejściu niemożliwe jest utrzymanie się przy władzy prezydenta Baszara el-Asada, choć przejściowo można go zaakceptować.
- Głównym problemem jest Asad. Większość z nas jest zgodna, że Asad nie może być częścią tego finalnego rozwiązania problemu dlatego że mordował swoich obywateli - ocenił. - Większość Syryjczyków nie będzie chciała, i słusznie, usiąść z nim przy stole.
Dlatego - zdaniem ministra - rosyjskie wsparcie dla dyktatora nie jest najlepszym rozwiązaniem i "nie doprowadzi do sukcesu zwłaszcza w dłuższej perspektywie".
Trzaskowski stwierdził, że nie wie, jakie motywy przyświecały Rosjanom, kiedy zdecydowali się na ofensywę w Syrii. Dywagował, że być może chodzi o rafinerie, na których zarabiają dżihadyści, albo o rosyjskich bojowników w szeregach IS. - Nie wiadomo - zastrzegł.
Minister: Polska nie rozważa zaangażowania militarnego w Syrii
Trzaskowski ocenił, że wspólna walka Zachodu przeciwko Państwu Islamskiemu to "dobry kierunek". - Do tej pory dużo się o tym mówiło, a mało robiło - ocenił.
I dodał: - Tutaj nie ma prostych rozwiązań. Na pewno państwa, które ewentualnie kontemplują możliwość zaangażowania się militarnego, mogą się w tej sprawie jednoznacznie wypowiadać. My takiego zaangażowania nie kontemplujemy - stwierdził.
Rosyjskie naloty w Syrii
W środę rosyjskie lotnictwo rozpoczęło ataki w Syrii. Według m.in. źródeł amerykańskich ich cele często znajdowały się na obszarach poza kontrolą Państwa Islamskiego, co podsyca wątpliwości w sprawie rzeczywistych intencji Rosji, uważanej za sprzymierzeńca Baszara el-Asada.
Autor: pk//gak / Źródło: BIŚ
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat