Trump zaprasza Netanjahu do Białego Domu. "Będzie dla mnie zaszczytem"

Źródło:
NBC News, Reuters, tvn24.pl
Trzy zakładniczki uwolnione przez Hamas. Moment przekazania ich izraelskiemu wojsku na nagraniu
Trzy zakładniczki uwolnione przez Hamas. Moment przekazania ich izraelskiemu wojsku na nagraniu
wideo 2/4
Trzy zakładniczki uwolnione przez Hamas. Moment przekazania ich izraelskiemu wojsku na nagraniu

Benjamin Netanjahu został zaproszony do Białego Domu. Ma być pierwszym zagranicznym przywódcą, który odwiedzi tam Donalda Trumpa po rozpoczęciu jego drugiej kadencji. Wizyta planowana jest na przyszły tydzień.   

Biuro Benjamina Netanjahu poinformowało o otrzymanym przez niego zaproszeniu do Białego Domu. Premier Izraela ma udać się tam we wtorek, 4 lutego. Będzie pierwszym zagranicznym przywódcą, który w trakcie tej kadencji odwiedzi Donalda Trumpa w jego oficjalnej rezydencji.

"Będzie dla mnie zaszczytem gościć cię (w Białym Domu)" - stwierdził w treści zaproszenia Trump. Prezydent USA zaznaczył też, że chce odbyć spotkanie z szefem izraelskiego rządu, by omówić "wysiłki na rzecz przeciwdziałania wspólnym przeciwnikom" i porozmawiać o tym, jak można "przynieść pokój Izraelowi i jego sąsiadom".

ZOBACZ TEŻ: Propozycja Trumpa i masa spekulacji. "Dawno nie spotkałem się z takim fake newsem"

Konflikt w Strefie Gazy tematem spotkania Trumpa i Netanjahu 

Przedstawiciele Białego Domu potwierdzili w rozmowie z NBC News, że premier Izraela przyjął zaproszenie Trumpa. Ten zasugerował ostatnio, że mieszkańcy Strefy Gazy mogliby zostać przeniesieni do Egiptu i Jordanii. Prezydent USA zaznaczył, że propozycja miałaby dotyczyć około półtora miliona zamieszkujących Strefę Gazy Palestyńczyków, którzy zostaliby relokowani na czas odbudowy zrujnowanego wojną terytorium. Dyplomaci z Jordanii i Egiptu wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec takiego rozwiązania. Pomysł Trumpa skrytykowały też władze Autonomii Palestyńskiej. Z entuzjazmem przyjęli go za to skrajnie prawicowi politycy izraelscy.

Donald Trump i Benjamin Netanjahu

Po raz ostatni Netanjahu odwiedził Biały Dom w lipcu ubiegłego roku. Spotkał się wówczas z Joe Bidenem i rozmawiał z ówczesną wiceprezydentką Kamalą Harris. Głównym punktem spotkania były negocjacje dotyczące zawieszenia broni w Strefie Gazy. Do tego ostatecznie doszło w połowie stycznia. Po 15 miesiącach walk Izrael i Hamas osiągnęły porozumienie i zgodziły się na realizację 3-stopniowej umowy. W ramach jej pierwszej części wyrażono zgodę na czasowe wstrzymanie ognia, dostarczenie do Gazy pomocy humanitarnej, uwolnienie części zakładników oraz więźniów i częściowe wycofanie sił izraelskich z terenu strefy. Najpóźniej w przyszłym tygodniu strony mają zacząć rozmowy w sprawie przebiegu drugiego etapu porozumienia. Ten ma obejmować uwolnienie wszystkich pozostałych zakładników, stałe zawieszenie broni i całkowite wycofanie żołnierzy izraelskich ze Strefy Gazy. Trzeci etap ma dotyczyć przekazania stronie izraelskiej ciał pozostałych zakładników i rozpoczęcia odbudowy Strefy Gazy.

Wojna w Strefie Gazy rozpoczęła się w październiku 2023 roku po tym, jak Hamas przeprowadził atak na Izrael. W jego wyniku zginęło 1200 osób, a ponad 250 zostało wziętych do niewoli. Według danych palestyńskiego ministerstwa zdrowia od rozpoczęcia konfliktu zabitych przez izraelskie siły zbrojne zostało ponad 45 tysięcy Palestyńczyków. Strefa Gazy jest zrujnowana, panuje w niej kryzys humanitarny, a większość mieszkańców musiała uciekać z domów.

ZOBACZ TEŻ: "Przełom, którego tak wielu potrzebowało". Głosy z całego świata

Autorka/Autor:jdw//am

Źródło: NBC News, Reuters, tvn24.pl