Trump: prawa dla "marzycieli" za pieniądze na mur


Prezydent Donald Trump naciska na Kongres, by ten zajął się sprawą nielegalnej imigracji. W czwartek przed spotkaniem z kongresmenami Partii Republikańskiej oświadczył, że system zawiódł Amerykanów. Po raz kolejny domagał się budowy muru na południowej granicy USA.

Prawie 700 tysięcom tak zwanych marzycieli ("dreamers"), nazywanych tak od akronimu projektu ustawy "Rozwój, Pomoc i Kształcenie Niepełnoletnich Przybyszy" (Development, Relief and Education for Alien Minors) – grozi utrata pozwolenia na pracę i deportacja od 5 marca 2018 roku, jeśli Kongres do tego czasu nie znajdzie trwałego rozwiązania ich sytuacji.

W czwartek amerykański prezydent spotkał się w tej sprawie z kongresmenami Partii Republikańskiej (GOP).

Trump stwierdził, że jakiekolwiek uregulowanie statusu "marzycieli", czyli dzieci w przeszłości nielegalnie przywiezionych na terytorium USA, "musi być zabezpieczone granicą z murem".

- Z przyjemnością zajmiemy się DACA (program skierowany do "dreamersów"), ale zrobimy to tylko pod tymi warunkami - oświadczył.

Trump domaga się także, by przyszłe ustawodawstwo jeszcze bardziej ograniczało przedłużanie wiz i zjawisko tak zwanej migracji łańcuchowej (sprowadzanie przez imigranta członków rodzin i znajomych) oraz obejmowało zakończenie programu loterii wizowej.

Demokraci mogą stawiać warunki

Demokraci są gotowi powiązać uregulowanie sytuacji "marzycieli" z obecnymi negocjacjami w sprawie budżetu federalnego, jednak zapowiedzieli, że nie przyznają ani centa na budowę muru.

Zdaniem Partii Demokratycznej, a nawet niektórych członków GOP, wydawanie pieniędzy na realizację sztandarowej obietnicy wyborczej Trumpa, jaką jest budowa gigantycznego muru na granicy USA z Meksykiem, będzie marnotrawieniem pieniędzy podatników, szczególnie w obliczu spadku w ostatnich latach nielegalnej imigracji przez południową granicę USA.

Republikanie potrzebują dziewięciu głosów

Zdaniem ekspertów, demokraci są w lepszej sytuacji niż republikanie, bo mogą stawiać warunki. Rząd federalny od rozpoczęcia 1 października 2017 roku bieżącego roku budżetowego działa w oparciu o przedłużone już po raz trzeci prowizorium budżetowe i jeśli Kongres nie przyjmie ustawy budżetowej do 19 stycznia rządowi federalnemu grozi niewypłacalność oraz zawieszenie działalności.

W przypadku zawieszenia działalności rządu federalnego, za ten przestój w pracach w działalności politycznie zapłacą najprawdopodobniej republikanie podczas wyborów do Kongresu w listopadzie.

Do przyjęcia budżetu w stuosobowym Senacie potrzeba co najmniej 60 głosów, a republikanie mają obecnie w Senacie tylko 51 głosów.

Aby przyjąć budżet i uniknąć kary za ewentualne zawieszenie działalności rządu, republikanie muszą przeciągnąć na swoją stronę minimum 9 senatorów z Partii Demokratycznej.

Prezydent Trump rozumie sytuację republikanów w Senacie i chociaż na razie jest gotów tylko "do kompromisu na swoich warunkach" zapowiedział, że sprawa statusu "marzycieli" będzie jednym z tematów narady z przywódcami Partii Republikańskiej w prezydenckim ośrodku wypoczynkowym w Camp David podczas najbliższego weekendu oraz w trakcie spotkania w Białym Domu z przedstawicielami obu partii reprezentowanych w Kongresie w przyszłym tygodniu.

Autor: pk//kg / Źródło: NBC News, PAP

Tagi:
Raporty: