Grecki premier Antonis Samaras spotkał się z przedstawicielami Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Europejskiego Banku Centralnego i Komisji Europejskiej, którzy naciskali na wprowadzenie nowych oszczędności w zamian za pomoc międzynarodową.
W tym tygodniu przedstawiciele KE, MFW i EBC, czyli trojki, przeprowadzili nowy przegląd reform wdrażanych przez rządzącą zaledwie od ubiegłego miesiąca koalicję Samarasa. Jeśli ich raport, spodziewany we wrześniu, będzie niekorzystny dla Aten, kraj nie otrzyma kolejnej transzy pomocy i będzie mu grozić wyjście ze strefy euro.
Rzecznik rządu Simos Kedikoglu powiedział, że inspektorzy w czasie trwającego ok. godziny spotkania w Atenach rozmawiali z Samarasem o "inicjatywach, które należy podjąć, by zapewnić realizację krajowego programu" oszczędności.
Barroso w Atenach
Dzień wcześniej z greckim premierem spotkał się szef Komisji Europejskiej Jose Barroso, który powiedział, że Grecja pozostanie w strefie euro, ale musi poprawić stan finansów publicznych i gospodarki. Pogrążona w długach Grecja jest uzależniona od pomocy partnerów ze strefy euro i MFW. Dwa pakiety pomocy dla Aten wynoszą około 240 mld euro na lata 2010-2014.
Samaras liczy, że w 2013 i 2014 roku wprowadzi reformy, które mają przynieść 14,5 miliarda euro oszczędności. Choć nie podano żadnych szczegółów, analitycy twierdzą, że należy się liczyć z kolejnymi redukcjami rozmaitych świadczeń. W ramach programu oszczędności Grecja zdołała m.in. znacznie zmniejszyć deficyt budżetowy z 15,8 proc. w 2009 roku do 9,1 proc. w roku ubiegłym. W tym roku grecka gospodarka może jednak skurczyć się o 7 proc. PKB, co oznacza łączny spadek o 20 proc. w ciągu pięciu ostatnich lat.
Autor: mtom/k / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: EPA