Niemiecki zakładnik porwany przez talibów w Afganistanie jest w bardzo ciężkim stanie - poinformował rzecznik terrorystów Jusuf Ahmadi.
Do wczoraj, talibowie utrzymywali, że mężczyzna czuje się dobrze i domagali się wymiany jego i czterech Afgańczyków na 10 bojowników zatrzymanych przez władze. Rzecznik zagroził, że jeśli do wymiany nie dojdzie - zakładnicy zginą.
Wcześniej, afgańska policja znalazła ciało innego porwanego Niemca. 44-letni inżynier, który według niemieckiej publicznej telewizji ARD zmarł na zawał serca, miał na ciele wyraźny ślad poważnej rany postrzałowej. Przyczynę jego śmierci wyjaśnić ma sekcja zwłok, prowadzona w Kabulu.
Obaj mężczyźni zostali porwani na terenie prowincji Wardak w ubiegłą środę. Dzień później, w prowincji Ghazni talibowie porwali ponad 20 zakładników z Korei Południowej. Do dziś znajdują się w niewoli.
Źródło: PAP, APTN