W poniedziałek armia Tajlandii w wydanym oświadczeniu poinformowała o zamknięciu wszystkich istniejących w siedmiu prowincjach przejść granicznych do Kambodży. Restrykcje dotkną niemal wszystkich podróżnych, zarówno obywateli Tajlandii, jak i turystów, podróżujących pieszo oraz pojazdami.
Premier Paetongtarn Shinawatra, zapowiadając zaostrzenie kontroli na granicy, powiedziała, że celem jest powstrzymanie ludzi od odwiedzania "lukratywnych kasyn" w Kambodży, ale dotknięci blokadą zostaną też wszyscy pozostali turyści, w tym zagraniczni.
Wojsko mówi o względach bezpieczeństwa
Wojsko tajlandzkie tłumaczy, że decyzja wynika ze względów bezpieczeństwa. Restrykcje "odpowiadają obecnej sytuacji bezpieczeństwa, w szczególności w odniesieniu do konfliktu na obszarach między Tajlandią a Kambodżą, który nadal nasila się politycznie, dyplomatycznie i militarnie", przekazano. Od ogłoszonych restrykcji mają istnieć niewielkie wyjątki, które obejmują np. uczniów chodzących do szkoły przez granicę czy udzielenie pomocy medycznej.
เปิดปิดด่านตามเงื่อนไขด้านมนุษยธรรม เพื่อการศึกษาของเด็กๆ เมื่อ 25 มิถุนายน 2568 เวลา 06.00 - 08.00 นาที...
Posted by กองบัญชาการกองทัพไทย Royal Thai Armed Forces Headquarters on Wednesday, June 25, 2025
BBC zauważa, że relacje obu krajów są obecnie najgorsze od ponad dekady. Pogorszyły się ostatnio wskutek walk przygranicznych pod koniec maja, w których zginął kambodżański żołnierz. Od miesiąca oba państwa nakładają na siebie nawzajem środki karne. Kambodża zakazała m.in. importu owoców, warzyw czy elektroniki z Tajlandii.
Historyczne tło sporu toczy się wokół świątyni Preah Vihear. Zarówno Kambodża, jak i Tajlandia roszczą sobie do niej prawo. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości ONZ przyznał świątynię Kambodży w 1962 roku, jednak nigdy w jasny sposób nie określono, do kogo należy teren wokół niej. Do zaostrzenia sporu doszło w 2008 roku, gdy Bangkok najpierw poparł, a następnie odrzucił propozycję Phnom Penh, aby świątynię wpisać na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Autorka/Autor: pb//az
Źródło: Reuters, BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock