Król Tajlandii Maha Vajiralongkorn podpisał ustawę legalizującą małżeństwa par jednopłciowych. Jej treść we wtorek opublikowano w królewskim dzienniku. Wejście przepisów w życie nastąpi za 120 dni. Pierwsze śluby będą więc mogły zostać zawarte w styczniu przyszłego roku.
"Gratulacje dla wszystkich. Miłość wygrywa" – napisała na X (dawniej Twitter - red.) premierka Tajlandii Paetongtarn Shinawatra, odnosząc się do zalegalizowania w kraju jednopłciowych małżeństw. Podpisaną przez króla Mahę Vajiralongkorna ustawę we wtorek opublikowano w królewskim dzienniku ustaw. W życie wejdzie ona po 120 dniach, czyli dokładnie 22 stycznia 2025 roku. Przez niższą oraz wyższą izbę tajlandzkiego parlamentu przepisy przeszły odpowiednio w kwietniu i czerwcu tego roku.
Na mocy nowych przepisów nieheteronormatywni mieszkańcy kraju zyskali nie tylko możliwość zawierania związków małżeńskich, lecz także równię praw w zakresie adopcji dzieci, dziedziczenia i decydowania o opiece zdrowotnej współmałżonka. Zatwierdzenie treści ustawy przyczyniło się też do zmiany zapisów kodeksu cywilnego i handlowego. Obecne tam dotąd określenia współmałżonków odnoszące się do płci - jak "mężczyzna", "kobieta", "mąż" czy "żona" - zastąpiono neutralnymi określeniami "osoba" czy "partner małżeński".
ZOBACZ TEŻ: Pierwszy raz w historii taki wynik w sondażu CBOS. Większość Polaków opowiada się za związkami partnerskimi
Tajlandia pierwszym państwem regionu i trzecim krajem w Azji
Jak oceniła w rozmowie z "The Guardian" Plaifah Kyoka Shodladd, 18-letnia aktywistka na rzecz praw osób LGBT+, choć już wcześniej Tajlandia cieszyła się renomą "raju dla osób nieheteronormatywnych", "tak naprawdę nigdy nim nie była". Gdy regulacje wejdą już w życie, Tajlandia stanie się pierwszym państwem regionu i trzecim krajem w Azji, w którym legalne będzie zawarcie związku małżeńskiego przez osoby tej samej płci. Dołączy też do grona ponad 30 państw świata, które posiadają podobne przepisy. Jako pierwsza w 2001 roku wprowadziła je Holandia.
- Zyskujemy nie tylko prawo do wpisania naszych imion na aktach ślubu, ale też napisania nowej karty w historii. Karty, która mówi nam, że miłość nie jest warunkowana przez to, kim się urodziliśmy - stwierdziła w rozmowie z BBC Ann Chumaporn, aktywistka LGBT+ i założycielka ruchu Bangkok Pride. - To triumf równości i godności - dodała, odnosząc się do zatwierdzenia ustawy. Działaczka zapowiedziała też zorganizowanie w dniu wejścia przepisów w życie masowego ślubu dla ponad tysiąca par jednopłciowych.
Źródło: BBC, The Guardian, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: RUNGROJ YONGRIT/EPA/PAP