Król Tajlandii Maha Vajiralongkorn, który będzie formalnie koronowany w tę sobotę, poślubił wiceszefową swojej prywatnej ochrony, generał Suthidę.
Ślub odbył się zgodnie z prawem i tradycjami, w związku z czym królowa Suthida nabyła wszelkie przywileje związane z tytułem i przynależnością do rodziny królewskiej - przekazano w królewskim obwieszczeniu.
Królowa Suthida, była stewardessa linii Thai Airways, jest czwartą żoną Vajiralongkorna. W 2014 roku ówczesny następca tronu Maha Vajiralongkorn mianował ją zastępcą dowódcy swojej gwardii. W 2016 roku otrzymała stopień generalski.
Tego samego roku Maha Vajiralongkorn, zwany też Ramą X, wstąpił na tron po śmierci swego - uwielbianego przez poddanych - ojca, króla Bhumibola Adulyadeja, który panował przez 70 lat. Formalna koronacja nastąpi jednak dopiero teraz, 4 maja 2019 roku. Następnego dnia król weźmie udział w pochodzie ulicami Bangkoku.
Według dziennikarzy akredytowanych przy rodzinie królewskiej oficjalna rejestracja ślubu odbyła się w środę o "pomyślnej godzinie 16.32" czasu miejscowego (godzina 11.32 w Polsce) - podał dziennik "Bangkok Post".
Wśród dygnitarzy obecnych w czasie ceremonii był między innymi premier Tajlandii, generał Prayut Chan-ocha - przywódca wojskowej junty, która obaliła demokratycznie wybrany rząd w 2014 roku.
Generał Prayut prawdopodobnie zachowa stanowisko
9 maja tajlandzka komisja wyborcza ma ogłosić oficjalne wyniki marcowych wyborów parlamentarnych, które mają przywrócić w kraju demokrację po pięciu latach rządów wojskowej junty.
W wyborach partie popierające wojsko walczyły z ugrupowaniami związanymi z byłym premierem Thaksinem Shinawatrą, obalonym przez armię.
Dzięki przepisom uchwalonym pod rządami junty generał Prayut ma duże szanse na zachowanie stanowiska premiera.
Autor: akw / Źródło: PAP