Szwedzki parlament Riksdag przegłosował budżet na 2015 rok autorstwa opozycji. Oznacza to porażkę mniejszościowego lewicowego rządu premiera Stefana Loefvena i przedterminowe wybory, które odbędą się pod koniec marca 2015 r.
O decyzji w sprawie rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych na 22 marca przyszłego roku poinformował po przegranym głosowaniu nad budżetem premier Loefven.
- Jestem gotów wziąć odpowiedzialność za sytuację, ale nie będę w milczeniu akceptował tego, co dzieje się po prawej stronie sceny politycznej - powiedział premier, odnosząc się do współpracy, jaka zarysowała się przy głosowaniach nad budżetem.
Projekt budżetu autorstwa centroprawicowej opozycji poparli posłowie nacjonalistycznej partii Szwedzcy Demokraci, która po wrześniowych wyborach stała się trzecią siłą w parlamencie i języczkiem u wagi.
Dla Szwedów uchwalony głosami opozycji budżet oznacza, że w 2015 roku nie dojdzie do zapowiadanych przez lewicę podwyżek podatków ani wzrostu wydatków socjalnych.
Wybory przedterminowe rzadkością
Przedterminowe wybory są w Szwecji rzadkością. Poprzednie odbyły się w 1958 roku.
W związku z sytuacją urząd organizujący wybory jeszcze przed rozstrzygającym głosowaniem zamówił produkcję kart do głosowania.
Opozycja wygrywa
Wybory parlamentarne, które odbyły się w Szwecji 14 września, wygrał blok lewicowy składający się z Partii Socjaldemokratycznej, Partii Zielonych oraz Partii Lewicy zdobywając 158 mandatów. Mniejszościowy rząd utworzyli ostatecznie socjaldemokraci oraz Zieloni.
Przegrana centroprawica otrzymała 142 mandaty. Blokowani dotychczas przez wszystkie ugrupowania przeciwni imigrantom Szwedzcy Demokraci wywalczyli 49 miejsc.
Autor: kło\mtom\kwoj / Źródło: PAP