W rejonie górskiej wioski Gimmelwald w Alpach Szwajcarskich doszło do tragicznego wypadku. Turystka z Kanady spadła w 400-metrową przepaść z wiszącego mostku. Kobieta zginęła na miejscu.
Jak potwierdziła policja z kantonu Berno, 31-letnia Kanadyjka zginęła podczas pokonywania mostu nepalskiego w Gimmelwald w gminie Lauterbrunnen z niewyjaśnionych na razie przyczyn.
Zgłoszenie o wypadku służby otrzymały w czwartek około godziny 14. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się specjalistyczne służby ratunkowe i pogotowie alpejskie, wyposażone w śmigłowiec. Kobieta jednak już nie żyła.
Wąski, 80-metrowy most linowy stanowi część trasy, tzw. via ferrata, prowadzącej z Muerren do Gimmelwald. Zawieszony jest nad przepaścią o głębokości prawie 400 metrów. Według Alpine Club SAC, największego klubu alpinistycznego w Szwajcarii trasa ta jest uznawana za średnio trudną z technicznego punktu widzenia, jednak zapierające dech w piersiach widoki przyciągają wielu turystów.
Policja ustala przyczyny tragedii
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci kobiety. Na razie jako najbardziej prawdopodobną przyczynę przyjmuje się nieszczęśliwy wypadek. 31-latka pokonywała trasę w towarzystwie kilku innych osób.
"Na via ferratach obowiązuje nakaz stosowania asekuracji. Dwa karabińczyki powinny być zatrzaśnięte na stalowej linie. Policja potwierdziła, że w czasie wypadku turystka nie była zabezpieczona, mimo że była wyposażona w sprzęt do asekuracji. Dochodzenie ma ustalić jak do tego doszło" - donosi portal "Merkur".
Potwierdzono już, że w momencie wypadku ani most, ani wyposażenie nie były uszkodzone bądź wadliwe.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: police.be.ch