Celowo zatopili amunicję. Teraz oferują duże pieniądze za pomysł, jak ją wydobyć

Szwajcarskie władze szukają bezpiecznych oraz przyjaznych dla środowiska pomysłów na pozbycie się z lokalnych jezior zrzuconej do nich przed laty amunicji. Propozycje zbierają w ramach konkursu ogłoszonego przez Federalny Urząd Zamówień Obronnych (The Federal Office for Defence Procurement) na początku sierpnia. Zgłoszenia można wysyłać do lutego 2025 roku. Ogłoszenie wyników planowane jest na kwiecień.

Autorzy trzech zwycięskich pomysłów mają otrzymać nagrody pieniężne o łącznej wartości 50 tysięcy franków szwajcarskich (równowartość ok. 226 tys. zł). Władze zastrzegają, że nie planują natychmiastowej realizacji zwycięskich zgłoszeń. Mają one posłużyć do stworzenia podstaw dla dalszych badań czy wdrożenia nowych projektów naukowych.

ZOBACZ TEŻ: Rozpoczęło się wielkie sprzątanie alpejskich przełęczy

Jak wskazują władze, większość amunicji znajduje się w wodach jezior Thun i Brienz oraz w Jeziorze Czterech Kantonów. Przeważająca część pocisków spoczywa na głębokości od 150 do 220 metrów. Procesowi zatapiania poddawano je między 1918 a 1964 rokiem. Ten objął m.in. pociski nadwyżkowe czy przestarzałe.

Prowadzone dotąd badania wskazywały na wiele trudności związanych z operacją wydobycia zatopionej przed laty amunicji. Związane są m.in. z ograniczoną widocznością, niewielkim rozmiarem pocisków, możliwością ich wybuchu czy ewentualnością naruszenia ekosystemu jeziora - podają władze. Podkreślają jednak, że aktualnie kwestia zatopionej amunicji nie stanowi problemu, a konkurs ogłoszono, by przygotować się na ewentualność uwolnienia się z niej zanieczyszczeń "wbrew wszelkim przewidywaniom".

ZOBACZ TEŻ: "Drastyczne środki" w szwajcarskiej wiosce. Mają zmniejszyć liczbę turystów