W Szwajcarii trwa wielkie odśnieżanie zamkniętych na okres zimowy alpejskich dróg. W kantonie Gryzonia rozpoczęło się udrażnianie przełęczy San Bernardino. Praca jest niełatwa - operatorzy sprzętu muszą uważać między innymi na schodzące lawiny.
W okresie zimowym część najbardziej niebezpiecznych przełęczy w Alpach jest zamykana - kręte, zaśnieżone drogi w górskim terenie mogą być śmiertelnie niebezpieczne. Teraz jednak w Alpy powoli nadchodzi wiosna, a na zamkniętych przełęczach rozpoczynają się prace porządkowe.
Śnieżna, ale nie rekordowa
Jedną z przełęczy, która mogłaby być niebezpieczna w okresie zimowym, jest malownicza San Bernardino w kantonie Gryzonia. Jak podał lokalny portal FM1 Today, jej otwarcie zaplanowane jest na 17 maja. Obecnie trwają tam prace porządkowe - odśnieżanie, kontrola stanu dróg i barierek, naprawa uszkodzonych elementów infrastruktury oraz kontrolowane wysadzanie lawin. Biorą w nich udział urzędnicy z Gryzonii, grupy wyposażone w specjalistyczny sprzęt oraz zespoły lawinowe.
- To była bardzo śnieżna zima, ale niekoniecznie rekordowa - powiedziała Ramona Tiefenthal z zarządu inżynierii lądowej i wodnej kantonu Gryzonia.
Jak wyjaśniła, to, kiedy i gdzie rozpoczną się prace porządkowe, zależy od warunków atmosferycznych. Droga otwierana jest tylko wtedy, gdy można zagwarantować jej całkowite bezpieczeństwo. Sama praca przy oczyszczaniu przełęczy również może być niebezpieczna - operatorzy maszyn muszą uważać na schodzące lawiny oraz oblodzone nawierzchnie.
Źródło: fm1today.ch