Uliczna bitwa pod murami brytyjskiej ambasady w Buenos Aires w 30. rocznicę wybuchu wojny o Falklandy. Tłum argentyńskich radykałów obrzucił budynek kamieniami, kijami i koktajlami Mołotowa. Interweniowała policja, starcia trwały kilka godzin.
Zamieszki wybuchły, gdy w poniedziałek wieczorem czasu lokalnego ponad stu członków radykalnej organizacji Quebracho uzbrojonych w kije i kamienie zaatakowało barierki i policyjny kordon otaczający budynek ambasady.
W stronę brytyjskiej placówki dyplomatycznej poleciały także koktajle Mołotowa. Policja użyła armatek wodnych, kul gumowych i gazu łzawiącego.
Nie ma oficjalnych doniesień o aresztowanych i rannych, ale świadkowie mówią, że pod naciskiem tłumu policja musiała się w pewnym momencie cofnąć. Nieoficjalne doniesienia mówią o 4 policjantach, którzy trafili do szpitala.
Wojna o archipelag
2 kwietnia 1982 roku wojska Argentyny dokonały inwazji Falklandów, co doprowadziło do kontrakcji sił brytyjskich. Najbardziej krwawym incydentem konfliktu było storpedowanie 2 maja przez Brytyjczyków argentyńskiego krążownika General Belgrano; zginęło 320 Argentyńczyków. Argentyńczycy poddali się na Falklandach 14 czerwca.
Rocznica konfliktu, który trwał 74 dni, przypada w czasie wzrostu napięcia w stosunkach między Londynem a Buenos Aires w związku ze zintensyfikowaniem poszukiwań ropy naftowej na wodach w okolicach Falklandów.
//gak/k
Źródło: en.mercopress.com, PAP